sobota, 8 sierpnia 2015

kolejna porcja RPG

Witam
wybaczcie że tak rzadko piszę ale te upały sprawiają że mózg się lasuje:/

Ale mam dla was wszystkich moich kochanych grupis i dla całeog mojego fandomu dwie wiadomości.
Dobrą i złą.

Dobra jest taka że umieram na nieuleczalną chorobę
a zła taka że najprawdopodobniej (jak się Wesoły Niemiec zmobilizuje) będę miał 2 duszyczkę regularnie pisząca na moim blogu, będzie poruszać tematy stricte figurkowe, głównie od strony modelarsko malarskiej i poradnikowej.
Mi też jest przykro ale co zrobić.. traffic na moich samych błędach ort. i pisaniu bez ładu i składu się nie zrobi, trzeba dać jakiś content żeby google nie uznało tego bloga za bloga bez treści linkującego do ciepłych placków na holenderskich serwerach :P

No ale do rzeczy.
Kończąc tematy RPG kolejna porcja wyszukanych ciekawostek.

Wiedzieliście że WHITE WOLF (ci od świata mroku) wydali w `94 papierowego klasycznego rpg STREET FIGHTER ?
ja pierdole! co się robi w RPG street fighter ? to polega na czymś więcej niż kościany poker :P ?
Jak można robić RPG street fighter ? to tak jakby zrobili rpg super mario bross !!
umarłem po tej informacji, a pochowały mnie dane o tych wszystkich ich podręcznikach do świata mroku.
Wiadomo że White Wolf ma swój Świat mroku (WoD - World of Darkness) no i najbardziej znanymi grami w tym uniwersum są:
Wilkołak: Apokalipsa (wiadomo o co chodzi, a jak ktoś nie zna to.. no to trudno)
Wampir: Maskarada (jak wyżej, z tym że wampirze rody w XXI wieku rywalizują o wpływy)
Mag: Wstąpienie (ponoć super fajny, ale nie było mi dane grać, loże magów i sekretne rytuały)
Upiór: Zapomnienie ( mniej znane, ale wspominałem o nim ostatnio, turbo ciężki klimat, wszystko kręci się dookoła śmierci, sam zaczynasz grę od tego że umierasz, są kampanie fabularne o Holokauście i tym podobnych miejscach śmierci, no jest ciężko i ponuro)
Mumia: Klątwa (ogólnie jesteś nieśmiertelny, coś jak w Highlanderze i mroczny świat jak wyżej)
Łowca: Porachunki (dla odmiany jesteś człowiekiem który poluje na postacie z poprzednich systemów, a zamiast nadnaturalnych mocy masz pkt. "zeal" i dostajesz błogosławieństwa od swojego Boga, no spoko)
Demon: Upadli  Grasz upadłym aniołem skrywającym się między ludźmi, walka z legionami boga, po upadku Lucyfera jego generałowie podzielili się i rozpierzchli po świecie, jesteś jednym z jego wojowników.

Te są chyba najbardziej znane, potem okazało się że jest ich więcej.

Orfeusz: Śpiący klimaty archiwum X, pracujesz dla super duper tajnej organizacji która zrzesza ludzi umiejących podróżować astralnie. Na to mają zlecenia. Możesz "odpalić" w sobie taką zdolność, wyjścia duszy z ciała a to za pomocą prochów, a to transu albo w komorze kriogenicznej, well, możesz też po prostu być duchem ( w sensie że jesteś martwy) wymiar astralny, konkurencyjne firmy, tajne rzeczy, loże i specsłużby. dziwne

Prometean: Stworzony Turbo dziwny system w którym jesteś ...hmm martwym przedmiotem ale ożywionym, no nie że jesteś lampką nocną czy psią budą ale taki klimat frankenstein mocno. a to pozszywany z różnych ciał, a to z jakichś pozaziemskich substancji a to z czystej energii tip. chodzi o to że nie masz duszy ( wracamy do poprzedniego postu) a zamiast niej masz czystą energię duszową z której wg. świata gry powstają ludzkie dusze, przez to że ty masz ją w nieobrobionej postaci zaburzasz swoją obecnością rzeczywistość. Działą to tak że nikt cie nie lubi, wszyscy się na ciebie wkurwiają a zwierzęta jeżą się na twój widok ( coś jak pariasi w świecie warhammera 40k) a jak za długo stoisz w jednym miejscu to więdną rośliny i w ogóle zaczyna się wszystko spierdalać. Coś tak jakby o mnie. Turbo dziwne, Frankenstein w świecie mroku. BARDZO DZIWNY setting.

Geist: Grzecho-żercy coś czego jeszcze nie ogarnąłem, coś jak upiór ale jestes przywiązany do miejsca bardziej, rozwiązujesz zagadki kryminalne od 2 strony ( jako duch) i masz swojego duchowego przewodnika.

Oczywiście potem ukazały się rimejki części settingów w mrocznych wiekach ( bo każdy kocha średniowiecze ) i tak mamy wampira i wilkołaka w "dark ages", mamy łowcę w mrocznych wiekach ( wydanego jako.. no własnie INKWIZYTOR) mamy też wampiry na dalekim wschodzie i wilkołaka na dzikim zachodzie, ale że jako tako pasuje to do koncepcji (wszak mitologia wilkołaków jest stylizowana/zaczerpnięta z wierzeń indian ameryki północnej) to pominiemy.
Wydali też MAGa w średniowieczu pod nazwą Ars Magica (ponoć w prącie popularne, ma już kilka edycji i masę dodatków, ma być gra w komputer i serial) ogólnie jest to nasze zwykłe średniowiecze (wczesne)  z tym że wszystko co się mówi, wszystkie legendy i zabobony są prawdą. W głęboki ostępach leśnych żyją driady, na bagnach są utopce, w Albionie (Anglii) giganci i trolle a w Persji straszą Ifrity i są też smoki. A magowie sobie siedzą i alchemikują zaklęcia.
ciekawy koncept nie powiem.

No i teraz coś co mnie rozjebało czylo
Podrzutek: śnienie czyli
Changeling: The Dreaming (i jego średniowieczna wersja: Dark Ages: Fae) czyli gra w której jesteś

Elfikiem
nie, nie..nie elfem a Fairy .. czyli Elfikiem.
a to wszystko w uniwersum które nazywa się WORLD OF FUCKING DARKNESS
Jesteś dobrym duszkiem podrzuconym ludziom do kołyski jako dziecko, albo odwrotnie jesteś dzieckiem wychowywanym przez dobre duszki, albo człowiekiem z dusza dobrego duszka.

w zasadzie na tym mógłbym skończyć..ale nie... trochę was pomęczę.

w każdym rpg jest jakiś motyw przewodni. Wampiry muszą pić krew żeby przetrwać ale muszę też się trzymać człowieczeństwa żeby bestia nie wzięła nad nimi góry. Wilkołaki podobnie, żeby nie zostać wilkiem na zawsze. Upór też musi walczyć ze swoim cieniem żeby nie odejść w tytułowe zapomnienie. Magowie wiadomo babrają się w czarnej magii, przywołują demony, no a demony to nie trzeba myślę pisać. 
Jaki jest główny motyw grając fairy ?
rozweselać ludzi dookoła.






W każdym z tych RPG musisz balansować a to między człowieczeństwem a bestią a to jakoś podobnie. w Changeling jak się domyślacie też jest jakaś walka.
Tutaj jest : Banality vs. Bedlam
Czyli jak prowadzisz nudne życie (np. jesteś księgowym) to nic dobrego czyli twoja elficka dusza umiera z każdym rozliczonym PITem.
Jak za bardzo odpływałeś ( jak np. Will Farell w filmie ELF)
to dostawałeś pkt w Bedlam - wariactwo i też nie dobrze bo kończyłeś jako ostatni świr.
i nie mogłeś przestać dowcipkować.

To wszystko jest na serio, to nie jest żaden fanfic.
true story

I tak w wilkołaku masz plemiona, wampirze klany, nawet magowie dzielą się na rózne zgrupowania i loże oczywiście Elfiki też mogą mieć różne pochodzenia.
Możesz mieć duszę gnoma (wtedy jesteś zarozumiałym majsterkowiczem) możesz mieć mieć duszę klasycznego krasnoludka w czerwonej czapeczce ( ale tutaj to są takie skurwole, lubią się prać po pyskach, krasnale berserkerzy, nazwani redcaps)
możesz być trolem, ale nie takim jak z warhammera a  takim skandynawskim duszkiem lasu, albo bardziej trolikiem.
Możesz być Eshu - afrykańskim dobrym duszkiem.

masz kurwa swoje moce .. zamiast zmiany w wilka czy w nietoperza..niewidzialnosci.. telepatii..możesz żywić się ludzkimi snami.

Ogólnie chodzi o to żebyś pomógł ludziom nie zapomnieć co to znaczy cieszyć się życiem i radować się. Żeby nie zatracali się w wyścigu szczurów tylko żeby nauczyli się marzyć, snić i odkrywać świat dookoła. I żeby pamiętali że dobre duszki były z nimi od zawsze i jak ludzie przestaną w nie wierzyć to dobre duszki odejdą na zawsze. 
W  tej grze zamiast blood points są pkt. glamour.

palce mi próchnieją jak to piszę

Na dziś to tyle, nie dajcie się upałowi i na ochłodę odemnie najzimniejsza piosenka eva`

 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz