wtorek, 12 czerwca 2018

HORUS HERESY akt III (pic heavy)

Cześć

Dzisiaj makieciarsko.

To co widzicie jest mój wieloletni sunący leniwie niczym lawa w piekle projekt przestrzennego stołu 4d (bo 3d było modne jako dodawane do tytułów gier na przełomie wieków, teraz kurde 4d !)

Są to posklejanie ze sobą na piankę (rip) arkusze styroduru i styropianu (grubego EPS 200 jak pamiętam) wyrżnięte nożem, wybrane drutem na gorąco, rozpuszczalnikiem, opalarką i wszystkimi inwazyjnymi rzeczami które robią krzywdę polistyrenowi który ma udawać powłokę ziemską.

na to acrylic one w paru warstwach przypruszony piaskiem, potem klej do płytek w miejscach gdzie acrylic one był za słaby/ za rzadko położony  a podczas schnięcia jedno i drugie obsypanie przesianą ziemią.

te kleje/zaprawy/beton architektoniczny na tyle wzmocniły stół że obyło się bez dorabiania ramek z kantówek. Stół jest na tyle ciężki i stabilny że jest dobrze tak jak jest. Zwłaszcza że będzie do użytku domowo/klubowego nikt go w sklepie/na turniejach nie będzie gwałcił ;)

najpierw miał być do FoW, żeby było hiperealistycznie, bo przecież ziemia nie jest idealnie płaska i w ogóle. Potem okazało się że zagłębienia i wyżłobienia w stole wyszły takie głębokie że Tygrys Królewski się tam chowa po sam właz dowódczy, co trochę jest jakby, nietrafioną formuła. zwłaszcza że po
1. tereny (górki, lasy, domki, LOSblockery) już mieliśmy, a takie różnice wysokości w gołym terenie to dodatkowe ..uciążliwości.
2 słabo by to wyglądało jak na wioskę, mimo wszystko ludzie jak się gdzieś osiedlają to starają się równać teren. więc takie góry doły między domkami słabo.

Potem był pomysł że będzie do mordheim/warheim/frostheim jako mój wyśniony zimowy stół. Ale znowu przez różnice wysokości ciężko się stawia tereny, a do skirmisha trzeba ich bardzo duuuużo, poza tym znowu takie góry doły w mieście też średnio.

No i stanęło po mojej nakrętce na herezyję, że to będzie stół do herezji. taka totalnie wyjałowiona ziemia, obita bombardowaniami, zniszczona i bez życia, na której jedyne tereny to były by wraki i stosy ciał (patrz. grum dark) pomyśl o tym jako o Istvaan III po odpaleniu exterminatusa :)

no to do dzieła. tak żem uczynił.

stół po spodkładowaniu.

po pomalowaniu

przed i po pomalowaniu :)


kolejna fotka po pomalowaniu

Do tego w tak zwanym międzyczasie popełniłem kilka terenów co by na stole nie było tak pusto.




Po kolei.
na pierwszych dwóch zdjęciach widać znany i lubiany wrak Lądownika Aquila ze startera 4ed warhammera 40k (tutaj w formie kopii zapasowej :p) wciśnięty w piankę montażową (moja nowa miłość przy terenokracji - wymaga sporo wyczucia i ostrożności ale daje piękne efekty :D) oczywiście obsypany ziemią, zalany aikolem i ziemią, podrzeźbiony gdzieniegdzie nożem na ostro (pianka mimo wszystko daje okrąglutkie formy) a tak ma trochę obłych form, trochę ostrych, jest ciekawie. dziury wypełnione szpachlą akrylową (która niestety za bardzo się kruszy :( )  no i potem malowanie :)  nie mogłem się zdecydować w jaki kolor to pomalować, miał być mechanicusowy w czerwieni ciemniej i czerni. miał być emperors children ( że to niby saul travitz się rozbił nim jak leciał na planete ostrzec lojalistów o zdradzie) ale gajowy doradził żeby było na biało bo ładnie będzie się brudzić i dobrze się będzie odcinać. i faktycznie biały wyszedł ładnie, a żeby nie było monotonnie to zrobiłem go w barwach World Eaters, bo, dlaczego nie :D

Domek z HDFu dostarczony przez Tostera, piętra zasypana cygańskim przysmakiem (że niby impas i żeby nie było merdania kciukiem i ustawiania w głębi modeli o których potem nikt nie będzie pamiętał że tam są :P) no i wszystko obsypane gruzem wygląda lepiej :D

Trzecia makieta to odratowana ruina z Twierdzy Wrocław. znaczy odratowana. pomalowana (wszystko było szare) na czarno ( żeby nie zlewała się ze stołem, a nie mam pomysłu na inny kolor żeby się odcinało a zarazem żeby się nie wycinało i nie świeciło jak psu jajca) więc cieeemno czarno, podstawka pod kolor stołu i dodany .. no muszę to powiedzieć, gruz z pianki, żeby było wejścia na piętro ( w piankę wcisniety właz od chimery i w ogóle że niby gruzy wraki śmierć i zniszczenie)

Tutaj stół z terenami. Dla mnie wygląda super

            Robienie stołu dźwiękami wspierał: Anaal Nathrakh

A tutaj  jeszcze takie przeszkadzajki z HDF





I Świątynia którą już dawno daaaawno temu zrobiłem, ale czekała na malowanie bo nie miałem na nią totalnie pomysłu. Ale w sercu rozgrzały się płomienia exterminatusa to i wena się znalazła:



Świątynia ma udawać Kościół Starych Bogów w stolicy Istvaan III - Choral City. W ogóle myślę o zrobieniu takiego Siren Hold i jakichś wież i ruin ofiarnych tego kultu psykerów (warsingers) który będzie potem tłem do rozpierduchy :D

Tak czy siak chce żeby sceneria była grimdarkowa over 9000. żadnej trawy i drzewek ( las chce zrobić z ciał ponabijanych na pręty zbrojeniowe i powykręcane wraki pojazdów) górki i barykady z wraków i stosów ciało ( obczajcie sobie Istvaan III terrain z książki betrayel tam sa dopiero srogie pomysły ! )

W niedziele odbyłem też pierwsze testy polowe stołu. jakby figurki były w 100% pomalowane (szejm on mi) to było by w ogóle mega. ale i tak było spoko. fotki też mam to wrzucę w czwartek :D

2 komentarze:

  1. Opis jak zwykle: cukierek do czytania! Z dużą dozą chilli ;) Makiety też ok :) przypomniały mi książki ze świata czterdziestki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szacun za makiety i za Anaala! ;)

    OdpowiedzUsuń