piątek, 23 października 2015

i tyle w temacie



Jebać ciszę wyborczą !!

NIECH ŻYJE KRUL !!

Nie mam już sił dzisiaj co do poniektórych, napisze więcej w niedzielę jak wrócę z "delegacji"

Zbrodnia na tle politycznym powinna być co najwyżej wykroczeniem, tak łatwo mi przychodzi ją popełnić :p

Aha a z tymi co głosowali na nowoczesną.po to nie piję.

poniedziałek, 19 października 2015

Fordżowe nowości

Dzisiaj szyba prasówka ze świata kuźni
na początek Nowy Knight:

 MECHANICUM CERASTUS KNIGHT-ATRAPOS
1050zł za knighta, nie mam pojęcia jakie ma zasady, ale to za dużo. Pal licho cenę jak można nazwac Knighta ATRAPOS :P
do tego dostajemy pilota (czy tam princepsa jak się go chyba zwie) miły gratis jak za ponad tysiak złociszy za pudło żywicy.

Pilot jest dziwny, totalnie nie warhammerowy, jakoś za mało grimdarq. Powinien być w szatach, z cybernetyczną połówką twarzy (zwłaszcza jak to mechanicum) z kadzidłami i serwoczaszkami przypominającymi o śmierci i ulotności życia. O kurwa TAK!
a ten wygląda jakby się urwał z jakiegoś rebelianckiego statu w gwiezdnych wojnach, albo z Daimosa w ogóle, ten pancerz za bardzo rozsądny jak na warhammera :P i ten WONS!!

Ale za to na koniec najśliczniejszy słodziak czyli

LEVIATHAN PATTERN SIEGE DREADNOUGHT

Zakochałem się !
a moja miłość ma 13 pancerza z przodu i boku i pole siłowe chroniące na 4+
jest taki śliczny, żółwiowaty, jak coś w pół drogi między contemptorem a klasycznym dredziem.
do tego jest naprawdę ogromny !1 tutaj skala:
Zasady też ma konkretne, WS5 4HP inv 4+ 13 pancerza z przodu i z boku 12 na dupie. podczepiane melty, łapki nakręcające kolejne ataki które można wymienić na niegorsze bronie (S:7 Ap:3 Heavy 6 czy gravitronowe zabawki ) niestety koszt punktowy bazowo 270 wyklucza go z zabawy :( (kurwa płacić za DREDA więcej niż za lankda ? do czego to doszło :P ) ale jakby ten koszt dopracowali..to kurde byłby kozak.. zresztą ja kocham dredy i mimo ze contemptora jeszcze nie skleiłem to tego pewnie i tak zassam. Jest śliczny.. i jeszcze to zdjęcie w malowanie DEATH GUARD <3

pokazali też tego Pana:
Nathaniel Garro
Ale jakoś mnie zbytnio nie poruszył w kwestii modelu, chociaż jako postać fabularną go uwielbiam !! A model..na razie .. średni.. zobaczymy lepsze zdjęcia i ładnie pomalowanego pewnie zmienię zdanie.


niedługo wybory
pamiętajcie że NARODOWY AGRARYZM jedyną drogą dla kraju !!
Hail Pawlak !

(w celu większego docenienia skutecznego trollingu proponuję zapoznać się z oryginalnym utworem Combat 18 w wykonaniu zespołu Potop )

 

środa, 14 października 2015

Bunkier Wrocław

Twierdza może nie zmieniła nazwy ale na pewno lokalizację. Czy na stałe ? To się okaże.
Jedno jest pewne: na razie można nas zastać jak zwykle w niedziele od 10 (grobocopy przychodza w południe:P) do oporu. Ale pod innym adresem.
Nie w HELIOSIE (jak usłyszę jeszcze raz od jakiegoś słoika Nowe Hujozonty to się bardzo wkurwię) ale Na ul. Sztabowej 22  we Wrocławiu.
W Dawnym schronie przeciwlotniczym, chyba nawet dowództwa ale głowy nie dam.

Jesteśmy tam dzięki "gościnności" WARZONE LASER TAG WROCŁAW. Jako że nikt o nich nie słyszał a wyszukiwarka google średnio pokazuje to leci link do ich stronki:

http://www.war-zone.com.pl/
Przyznam szczerze że nie wiedziałem co to jest ten cały laser fag ale już wiem :P

Co do samej miejscówki, od strony TW wygląda to tak:

 Tutaj w dzień zaraz po ustawieniu tego całego syfu, po prawej game mata po lewej stół do grania w GTA. Ogólnie stołów mamy osiem, jak są ludzie rozkładamy też się na niższych piętrach.
"No problemo" Kwestia taka że te 4 stoły ( 2 nie widać, za ciasny kadr) są na stałe :D
Część naszego uposażenia klubowego w makiety. Mamy tego w brud, jeszcze tylko niektóre ładnie pomalować #same_lenie

Co do samej miejscówki, ważne że mimo wcześniejszych lęków że jak piwnica to od razu kojarzy się z klaustrofobią taką jak mieliśmy w Bardzie (na ul. Szewskiej) że jak 10 osób zacznie szybko oddychać to kwaśny zapach dwutlenku węgla zaczyna działać usypiająco. A żeby tylko CO2.
Tutaj są salony, w sensie spora przestrzeń. Wprawdzie nie ma takiego ładnego widoku za oknem jak z Heliosa, ale za to nie kręcą się losowi ludzie (chociaż nie żeby w super hipsterskim heliosie na ostatnim piętrze w ogóle ktokolwiek był, no chyba tylko po tackę na humus)
Plus że stoły moga być rozstawione na stałe ! Nigdy nie lubiłem ich składać.
Plus że mamy swoją ogromną kanciapę zamykaną. (w zasadzie jak się uprzemy to można tam wstawić stół) wszystko nareszcie leży na półkach a nie niszczy się w wiecznie kopanych kartonach !!
Minusy, dla mnie jest mega daleko, no dobra może nie są to pracze odrzańskie czy żerniki ale i tak jest kiepsko, wprawdzie niedzielę to korków nie ma, no ale jest dużo dalej. Plus taki że jest własny parking!!! dla mnie to oszczędzenie czasu na objeżdżaniu 5 raz tej samej uliczki krzycząc w ciszy KKKURRRWAAAAAAA
podobno jest zimno i dokuczliwe echo w 2 sali. ja mam na to wywalone.
Brak czynnego sklepu pod nosem jest bardziej uciążliwy, w Heliosie mieliśmy hmmm.. piętro niżej, w bardzie... kawiarnia była bramę obok.

Ogólnie mimo wszystko spoko, miejsca sporo a to chyba najważniejsze. Zobaczymy jak się w$półpraca będzie układała a tu może być różnie, no ale jestem dobrej myśli. i Trzymam kciuki i za twierdzę jak i za WARZONE Wrocław :D

poniedziałek, 5 października 2015

Khorne Daemonkin - gameplay

Wczoraj zagrałem pierwszy raz na codexie KHORNE DAEMONKIN
upracie chciałem zagrać na formacjach (tutaj zwanych RZEŹNIOKULTEM)
tak wyglądała moja rozpiska:


Slaughtercult:

Chaos Lord of Khorne
Sigil of Corruption
Jugernaut
Axe of Khorne

8 x Bloodletters

5 x Possessed
Rhino

8 x Chaos Space Marines
meltagu, combi-melta
Rhino

8 x Berserkers
Lightning Claw
Rhino

5 x Chaos Spawns

 
Brazen Onlaught

3 x Bloodcrushers

3 x Bloodcrushers

3 x Chaos Terminators
2 x power axe, 1 x power fist
3 x combi melta

War Machines

Hellbrute
missle launcher + Twin linked Lascannon



Jak widzicie rozpa nie porywa, no ale jak mówię uparcie chciałem grać na formacjach a nie miałem odpowiednich modeli (i tak już proxowałem opętanych, a to szczyt mojej przyzwoitości na tym poziomie dojrzałości figurkowej. Nie mam opętanych bo nie jestem nienormalny żeby kupować za złotówki najbardziej chujowy oddział w grze - no powiedzmy że z pyrroworą tyranidzką może konkurować :P ). No i większość formacji każe mi wystawić coś turbo słabego.
Khorne`s Bloodstorm ? super mamy helldrake`a i raptorów ale musimy brać warptalony.
Brazen Onslaught ? super, mamy termosy ale musimy brać jak się okazało gorsze niż zakładałem bloodcrushery.
Slaughtercult ? obowiązkowy podatek od POSYStów
Chyba tylko gorepack jest dobry ale nie mam tylu oddziałów motocyklistów.
Charnel Cohort jest w porządku (jak na ten dex) ale moim zdaniem dobrze zadziała na naprawdę duże punkty, bo sama jest warta chyba z 500. A i dobrze żeby w DSie zaczynała bo lepiej to wtedy wygląda:) a od ilu pkt możemy sobie pozwolić żeby 500 pkt siedziało w DSie ? (i to NIE w drop podach) no właśnie...
Chyba tylko bazowa formacja działa dobrze bo mimo podatku od opętanych reszta jest dobrze konfigurowalna i mamy sporo opcji no i chyba daje największy boost, czyli przy wydawaniu pkt krwi możemy wziąć tańszy bonus za free co jest naprawdę spoko (jak na ten dex)

Moim przeciwnikiem byli dark angels na połowie kompanii (formacja) ze wsparcie ravenwingu. 

Wygrałem
Ale tylko dzięki terenowi którego było strasznie dużo dzięki upartości przeciwnika, i to nie tylko ot, warszawskie lasy ale ogromne LoS blockery (fortress of redemption, shrine of aquila itp. ) Więc szybko hop hyc od covera/los blocker do następnego potem poświęcam jeden oddział żeby zgarnął overwatch na pełnym BS ( i to jest kurwa boost dla armi a nie mark of khorne w rzyć chędożone !) i reszta robi im Mosiężną Kanapkę (nowy termin dla Khorne`owej multiszarży ).

Nie udało mi się uzbierać za dużo pkt krwi, tak naprawdę popękały mi tylko rhinosy. przeciwnikowi w całości wessałem tylko 1 oddział no to 4pkt. odpalam FnP (i to jest ZACNY buff, szkoda tylko że na 1 turę, mroczni eldarzy się śmieją bo mają coś mega podobnego do punktów "daniny krwi"  i nie dość że na stałe, to jeszcze się kumuluje :/) no ale dzięki zasadzie z formacji Slaughtercult mogłem gratisowo wziąć kolejny tańszy boost czyli za 3 pkt. więc na 1 turę miałem +1 atak i FnP no to już spoko możemy szarżować, nawet mimo że połowa mojej armii nie ma żadnego sejwa (demony tylko inva 5+, spawny nic) i nie mogą z tym nic zrobić ! (heraldzi khorne`a nie mogą wziąć książki, w ogóle nie mogą wziąć żadnych ulepszeń z dexu demonów :( ) Więc ten FnP pomógł.

Tak naprawdę i powiem to ja mimo że wygrałem i powie to przeciwnik, wygrałem w 88% przez teren, bo naprawdę LoS blockery konkretnie mi ułatwił sprawę i aniołki musiały by się trochę nakombinować żeby tak się ustawić żeby do mnie strzelać.
w kilku procentach przez błędy przeciwnika ( zapomniał o oddziale crusherów który całą jedną turę czekał schowany za ścianą żeby jak nadarzy się okazja zaszarżować i wciągnąć i 5tke taktyków i rzaorka.
W kilku kolejnych procentach tym że przeciwnik nie wylosował niewidki, to mogło by "trochę" przechylić szalę viktorii na jego stronę, nawet w walce wręcz.
No i w reszcie procentów przez to że tak naprawdę zabijało to co zabija w normalnym dexie CSM ( gdzie wszystko jest tańsze i lepsze !) czyli Lord na Świni w Spawnach, CSMi z meltą i termosy w DSie z meltami. Crushery był drogimi kulołapami, no ale jak sięgły to było spoko...

wrażenia ?
Dex świetny żeby zagrać luźną grę beer & wurst (słowo pretzel mi przez gardło nie przejdzie!) z armiami takimi jak krwawe anioły czy kosmiczne wilki, może space marines jak nie wezmą formacji.
Ale jak już ktoś się zepnie (czyt. nie jest warzywem)  i złoży tymi armiami dobre rozpiski, weźmie sojusze, czy to wystawi się na "champions of fenriz" to już nagle Khorne Daemonkin ma bardzo pod górkę. A jak już zagra z czymś z topu to będzie musiał liczyć na teren/pecha w kościach przeciwnika/farta u siebie/zdarzenia losowe bo inaczej cieńko to widzę.

Serio nie wierzyłem.
Ale to co robi Khorne Daemonkin Demony robią 5 x lepiej a Chaos Space marines 2 x lepiej.
I też sobie możesz przywoływać bloodthirstera ( summoning ? )
Zęby bolą że ten dex jest tak ograniczony - Rozumiem oczywisty brak czarnoksiężników, przeboleję brak czołgów klasy predator - chociaż nie wiem co jest w nich nie Khorneowego, pamiętam w którymś whiote dwarfie ślicznie zrobionego predatora wyznawców Khorne`a, pełno czaszek, miedzi, run Boga Wojny, nazywał się Miecz Angrona, klimat super!
Ale brak Kharna ? Za mutilatorami nie płaczę, ale dziwne że ich nie ma....
Tak samo z dziurawością zasad. Co z tego że przywołuję potężnego Krwiopijcę jak zaszarżuję za 2 tury. W pierwszej sie DSował i nic nie robi, w drugiej zmienia tryb lotu, w trzeciej szarżuje.
A trzeba jeszcze pamiętać że zebranie tych 8pkt to nie takie hip hop. Więc zakładam że zajęło ci to 3 tury. Na początku 4 przywołujesz Bloodthirstera, w 5 zmieniasz tryb lotu, w 6 szarżujesz. A jak ktoś rzuci 1 albo 2 to nie będzie 6 tury.
Jest to niespecjalnie udane
Artefakty też nie powalają. Może i lepsze niż w dodatku Black Legion ale moim zdaniem gorsze niż demoniczne czy nawet z macierzystego chaos space marines. (no kurwa mówcie sobie co chcecie ale siekiera i pałka rządzą i sądzą ! ) nie ma demonicznych broni więc nie ma +k6 ataków. Jest jakiś mieczyk który po śmierci zmienia się w thirstera, niby fajnie, ale musisz zdać liderkę, inaczej masz gówno a nie demona, spadasz w DSie w 6" od właściciela, musisz się zmieścić, nie zescaterować, potem co turę dostajesz k3 tuby bez sejwa.. żeby nie było.
z rozsądnych jest mieczyk który daje Ci za każdego trupa dodatkowego blood point, i całkiem fajny toporek który się ładuje od ilości nabitych W, a to +1 do siły a to Rampage a to siła x2 no ale jest nieporęczny (unwieldy:/) jest pancerz 3+sejw FnP i Eternal Warrior, wow.. super za 50 pkt. A potem patrzysz na SHIELD ETERNAL z dexu space marines i płaczesz Khornowymi krwawymi łzami.

Naprawdę jeszcze raz powtórzę:
To co robi Khorne Daemonkin Demony robią 5 x lepiej a Chaos Space marines 2 x lepiej.
I też sobie możesz przywoływać bloodthirstera ( summoning ? )
Amen!

szkoda czasu na ten dex.  No chyba że naprawdę jesteśmy kultystami Khorne`a i kazaliśmy sobie zrobić kości z brązu i nosimy naszyjniki z łupków ludzkich czaszek ukradizonych z wykopów archeologicznych, no to wtedy dla funnu ( ale tylko dla funu!) można..

sobota, 3 października 2015

Nie jest umarły ten kto żyje przed wiekami...

Nie jest umarły ten kto żyje przed wiekami,
nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami.

H.P.Lovecraft

Nie, nie, nie będę dzisiaj pisał o literaturze grozy ani o mitologii Cthulhu. 
Takim wstępem chciałem dać znać że mój blog niczym Wielki Przedwieczny drzemie gdzieś martwym snem w głębinach internetu i kiedy wszystkie gwiazdy będą w porządku przebudzi się i biada ludzkości.
Ia! Ia!

Poza tym przejdziemy niczym na zajęciach pamięciowych (ktoś jeszcze poza mną namówił starych na takie wtapianie pieniędzy za dzieciaka :P ?) drogą skojarzeń.
Cthulhu - Istoty z głębin - Ryby - .... - Tau !

I tak już jesteśmy przy nowościach z krańców Segmentum Ultima :D

na początek KV128 STORMSURGE

http://www.games-workshop.com/en-AU/KV128-Stormsurge

Czyli kolejne nowe dziwactwo które dostało T`au. Tak jakby Riptide nie był już wystarczająco ogromnym klocem. Znaczy oczywiste jest to że rewolucja pożarła własne dziecko (rewolucja - wy$cig zbrojeń ) i Tau zostało zdublowane. Najpierw jako pierwsi dostali wielkiego dużego "stworka" i tym samym zapoczątkowali tradycję (w40k, bo w WFB pojawiła się wcześniej) że każda kolejna armia musi dostać "coś dużego" po nich był chyba Wraithknight Eldarski (który był większy niż riptide) potem Imperial Knight (znowu większy). Nowy ogromny Bloodthirster i tak dalej i tak dalej. I nagle w tej całej skali mimo to że jest naprawdę spory Riptide jest jak azjata z największym w mieście prąciem który jedzie zaruchać do Afryki. no nie pogadasz :P
Dlatego dostali coś JESZCZE większego (super logika kurwo) czyli właśnie KV128 STORMSURGE.

no zobaczcie w skali! jest ogromny !!
Wizualnie wpisuję się w klasykę tau prosto z kraju kwitnącej fuzji. Chociaż do mnie nie przemawia. O ile Riptide czy Broadside`y (wolałem stare, ale nowe też dają radę) naprawdę są spoko, crysisy trochę mniej to ten jest naprawdę naciągany. Jak to przeczytałem trafnie, model jest brzydki bo ma problem z proporcjami, albo coś jest za duże albo za małe. Nic nie ma trafionego.
A z taką ilością broni od razu przypomina mi dzieciństwo (nie, nie miałem na myśli kapitana Daimosa) kiedy z kolegą w ławce nudziliśmy się i rysowaliśmy na jednej kartce ogromne statki kosmiczne i pojazdy a każdy miał więcej luf i wieżyczek niż zakłada logika. Od razu o tym pomyślałem patrząc na stormsurge`a. Nie ma rąk ale za to ma dwie puszki z rakietami, ogromne! wielgaśne ! do tego kolosalne działo na ramieniu, większe chyba niż on sam ( kompleks miecza z final fantasy :P) które wprowadza straszny chaos i zamieszanie (nie tylko siłą ognia ale głównie przez dla mnie niesymetryczność modelu i zaburzenie proporcji no i ogólnie pasuje jak pięść do nosa)
A jako wisienka na torcie jeszcze te podwieszone lufy. No kurwa!  dobrze że zamiast nóg nie ma broni (grindhouse:P)

Ktoś usiłował się w nim dopatrzeć wpływów mechwarirorowych, ale ja tam nie widzę mad cat`a. Zupełnie.

Powiem jakby nie to działo byłby znośny, no średni w sensie 3+. Kokpit otwarty mi się podoba, strasznie fajne że widać motorniczych. Oczywiście ból dupy o to że "hurrr otwarty kokpit to można ich z karabinu zastrzelić durrr" no ale mi się to podoba :)

zasady, no czego możecie się spodziewać po takiej ilości broni ? 4k6 rakiet, działo niczym większy brat conversion beamera wali w zależności od zasięgu, do 12" częstuje nas siłą D. a jeszcze sam Stormsurge może się zakotwiczyć (jak widać na zdjęciach może wysunąć podpory) i wprawdzie nie może szarżować ni chodzić (oh the drama) ale strzela dwa razy. oczywiście miliuny systemów wspomagania więc pewnie będzie można mu kupić wszystko. ja nawet nie. 

Bardziej dziwi mnie tendencja do robienia z tego MONSTROUS FREKKING CREATURE a nie VEHCLE/ WALKER prawda ? mechy tau mogą być monstrami mimo że tak naprawdę to kupa plastali z pilotem w środku za to opętane machiny chaosu, bez jakiegokolwiek czynnika ludzkiego, wyglądające jak stalowe jaszczury są pojazdami :( bez sensu.

Do tego fire warriorzy dostają nowe kaski.
mi się nie podoba, wyglądają teraz jak z gwiezdnych wojen - piloci ścigaczy antygrawitacyjnych imperium z 3 części, ci którzy dostali wpierdziel od kosmo gumisiów :/
Poprzedni fire warriorzy byli dla mnie jednym z lepiej wymyślonych modelów piechoty ! MIUT !

dostali też Stelath Suit na koksie czyli XV95 GHOSTKEEL
Modele Stealthów bardzo mi się podobają, ten mimo że jest znowu WIELKI (jak na stealtha) niekoniecznie, ze starego modelu została tylko główka. Reszta jakby pożarta przez zmutowany z klocków lego pancerz crysis (które nigdy mi się nie podobały szczególnie i tylko 'TO powstrzymuje mnie przed graniem kosmo-rybo-komunistami :P)  Za to zasady ma moim zdaniem naprawdę zajebiste! o ile Stormsurge jest "lekko" przydrogawy no i poza siła D na bliski zasięg aż takiego wrażenia (poza ceną) nie robi. To ten dla mnie jest pieniężny ! 

Z wytęsknieniem zatem czekam na nowy dex CSM. ale boje się że podzieli los poprzednich czyli 3 jednostki OP reszta wór gówna :(