Dzisiaj pochwale się z postępu prac nad moim dzieckiem :3 (mam nawet suwaczek) czyli XIV LEGIONEM. Nic nie pisałem bo miałem sporo roboty, ale naszykowałem sobie fajnych tematów więc teraz będzie nadrabianie :D
nie przedłużając o to foteczki:
Predator kurwa! pacz jaka franca!
Odratowany z tragicznego stanu, ale za to złowiony (niczym prawdziwy forfiter) w odmętach allegro za jakieś 3 dyszki. Nie miał lufy, działka ze sponsonów nie trzymały się na nic (były luzem) pomalowany był na czarno i opisany korektorem i mazakami. sporo pracy w zmycie, zmagnesowanie wieży, dorobienie lufy (od Hydra flak tank) zmagnesowanie lasek na sponsonach i pomalowanie z użyciem washa olejnego
Dreadnought Kargul
dredzik z planszówki Betrayel at Calth z tym że w barwach Death Guard, dostał ich miedzianą ikonkę na naramienniku.
Kierownik Mortarion
Starałem się nad nim bardzo, ale jak zwykle lepiej mi wyszła podstawka niż sam model, chciałem go mocno ubrudzić a moim zdaniem jest za bardzo brązowy a za mało.. szary ?
na dodatek były problemy sceniczne, tzn wklejałem go na zicher na dużą podstawkę kiedy jeszcze myślałem że "i tak w to nigdy nie zagram a na dużej wygląda ładniej" i niezawodny somsiad zmagnesował mi stopy i podstawkę żebym na czas gry mógł go walnąć na 40mm
To tyle na dziś. Papa, pozdrowienia z Istvaan :D
:)
Mortarion w wersji ludzkiej zasługuje na większe i wyraźniejsze zdjęcia. A poza tym: dobry wybór legionu!
OdpowiedzUsuń