Miało być coś innego dzisiaj, ale żeby wam nie robić już papki z mózgu i nie zawalić moim (oby nie słomianym) zapałem do herezji tego bloga robię przerwę od niej i przenoszę się z wpisem jakieś 12 000 lat w przód. do klasycznego warhammer 40k (new hammer)
Otóż GW zapowiedział wydanie (kolejnego) nowego kill teamu !! woo hoo !!
Kill team jest już od chyba soboty w pełni dostępny do kupienia ( za trochę ponad 3 stówki )
A cóż to takiego jest ?
Otóż jak sama nazwa wskazuje gra skupiona na walkach małych pododdziałów na mocno zastawionym stole ? brzmi znajomo ? no jasne że kurwa znajomo GW co jakiś czas wydaje takie gry które mają być wielkimi hitami i przebojami a jak kończą każdy obeznany w temacie dobrze wie (tutaj chciałem wrzucić jakiegoś porzuconego i zapomnianego mema) Pewnie spodziewacie się że wspomnę o shadow war armageddon które było mocno nakręcane a umarło szybciej niż się narodziło (nawet nie zdążyłem zagrać ani jednej gry a już było martwe!) czy necromunda która umarła zanim się narodziła. Ale na pewno nie pamiętacie TEGO ! Zaskoczeni ? pewnie... pewnie że nie pamiętacie..
No dobra sorry że zacząłem ze złej mańki i od tego jak to GW wysrywa się z produktów totalnie o nie po głównym releasie nie zbając albo jak to napisał chyba BuBu, GW jako monopolista robi na rynku robi sobie sam konkurencję ( bo necromunda była konkurencją dla shadow wara, a teraz nowy kill team jest konkurencją dla necromundy, nie mówiąc już o wracającym Lotrze który na pewno odbierze część graczy Ao$`owi )
no dobra dość już dygresji co dostajemy w pudle ?
ulotki, broszurki, chujomiarki które od razu się wyrzuca :P kostki (uwaga! są k10 !! dla mnie super, sugeruje większy rozkład losowy i większą skalę różnic ! super!)
zasady ( sama książką prezentuje się ładnie :) )
Dwie bandy. uwaga uwaga ! próżno szukać tam astartes / czy sigmarines powtórnie zerżniętych spowrotem do 40k* (primarines) jest kult genokradów i ad.mech !! wow super ! bez astartes! ja tam lubie tych nad ludzi, ale jak na tak wyjątkowo rzadką/elitarną i nieliczna formację byli nader reprezentowani we fluffie (takie odwrotne parytety) coś jak ciężkie czołgi w filmach / grach wojennych... gambrinus zrobił kiedyś o tym fajny filmik...
Do tego mata do grania (ja tam mat nie lubię, ale fajnie że dają i fajnie że jest to pełna i legitna mata a nie tył pudełka który jest gratisowymi ruinami (tak jak w mini starterze do 8ed)
no i dla mnie najciekawsze. nowe śliczne ruiny. !!
wyglądają obłędnie !!
gdyby nie to że mam już terenów do 40k w pizdu i jeszcze trochę brałbym jak rolnik dotacje!
są naprawdę fajnie zrobione, sprawiają wrażenie masywnych, ciężkich, ciekawe żłobienia, wielkie okna z maswerkami. naprawdę klasa.
A do tego są niczym klocki lego, można je składać na wiele sposobów...
Teraz może przejdźmy dla rzeczy dla niektórych najważniejszej... zasad.
Niestety te są robione już jako wypadkowe 8mej edycji ( czyli brak inicjatywy, sztywny Weapon Skill po prostu określony wartością na ile się trafia ) no mi to nie pasuje.. ale podobno jest całkiem fajnie, bo głupotki z 8ed. zostaja rozmyte (np. naprzemienna aktywacja w strzelaniu i walce wręcz).
Tak to mogę podsumować
No cóż. Gra ma sporo rzeczy dodanych (było by to dziwne jakby nie miała) np. nastawienie i nacisk na kampanie (drzewko rozwoju specjalistów jak w starych RPG komputerowych, wybierając jedną gałąź nie możemy potem wybrać innej) ale specjalistów mieliśmy w każdym kill teamie (shadow war czy ten późniejszy) gostek który dostał bułę nie umiera od razu, tylko pada i ma ranę (obniża mu to statystyki WS i BS o 1, może maksymalnie dostać 3 razy) oczywiście pewnie da się go zabić od razu...
No ciekawe rozwiązanie. mordheim się kłania.
Ciekaw jestem jak będzie z tą grą, czy się przyjmie czy nie. mnie to nie obchodzi (źle to zabrzmiało, nie to że nie obchodzi ale ja mogę w nią grać niezależnie czy cały świat o niej zapomni, mam mini klub z baza makieciarską i spore grono znajomych i odwrotnie jak mi się nie spodoba oleję grę nie powiem czym)
Ale jestem jej ciekaw i z chęcią dam szansę. pewnie nawet jakoś podręcznik zdobędę, makiet nie potrzebuję a band już mam w ciul (nawet skitaruchów ostatnio zacząłem sklejać :) )
Na razie tyle.
Jak rozegram pierwszą partyjkę to na pewno napiszę coś więcej.
Chyba że wy już graliście i chcecie się podzielić zdaniem.
Albo macie zupełnie inny pogląd na grę ?
Zapraszam do komentowania :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz