środa, 3 grudnia 2014

Chuj w musztardzie

Dzisiejszy samotny wieczór  sponsorują
W ogóle zacząłem sklejać modele do WARZONE ( tak, jestem szczęśliwym posiadaczem podrób Chaosu ( dokładniej to kalki Khorne`a :P ))  i kurde zupełnie inne wrażenia jak przy GieWuowskim failciaście czy tym podobnych mu materiałach z różnych miejsc w świecie, domowych i nie.
Żywica mięciutka jak piersi 13 latki, jak obcinałem nadlewki na stopach to z zamkniętymi oczami ( taki odruch przy Forge Worldzie ) na zasadzie jak "szczeli" nie tam gdzie trzeba to pół modelu pójdzie, a razem z nim moja tętnica wieńcowa. Nie raz już tak było że delikatnie na czubeczku lasguna (laserobinu:P) chciałem tylko wlew po formie uciąć i bach poszedł w połowie kolby, złamał się jak Tupolew o brzozę, tam kolba pół biedy ale parę razy obcinałem komin po formie razem z rękami, ( zwłaszcza wąskie miejsca, podatne na złamanie wskutek trzaśnięcia ) moja drużyna dowodzenia renegackiej milicji jest cała popinowana własnie dlatego.
A w WZR ? miodzio, mięciutka, ale zarazem łatwa do usunięcia, jakość modeli onieśmiela ! widać że komputerowy render, ale jakby mnie to cokolwiek obchodziło, niech to będzie nawet rzeźbione przez słonie czubeczkiem trąby z toksycznych odpadów z Salwadoru, mam to gdzieś póki będzie prezentowało taką jakość i taki sam poziom detali !
Jedyne do czego mogę się przyczepić to momentami modele są trochę łyse.
A może to GW przyzwyczaiło mnie do zagrań w stylu "masz jakąś wolną powierzchnie ? daj tam czaszkę albo pergamin, a najlepiej czaszkę z pergaminem, a pod spodem kolejne ! Nawet jeżeli coś nie powinno to mieć to niech mu spod skóry wrastają czaszki !!"
No i miejscami bąbelki, ale niewiele i w bardzo mało istotnych miejscach, rozumiem takie elementy są trudne do uniknięcia.
Za to nadlewki malutkie, niewiele ich, niewidoczne prawie a jak są to w tak pomyślanych fajnie miejscach że nawet jak się je zostawi to nie będzie widać, nie to co GW przez środek pancerza ( od niedawna zaczęło się trochę wyrabiać w tym temacie )
Myślałem kurde taki detal to pewnie modele są dużo większe niż warhammerowe.
A gdzie tam! postawiłem ożywieńca koło marynarza i nosiciela plagi i kurde najbardziej przesadzisty był ten ostatni.
Zrobiłem w ogóle widełorewju i jakoś w szabas pewnie wrzucę w internety.. a nie chwilę w szabas nie mogę. No to w piątek albo w niedzielę będzie filmik z odpakowywaniem i poklejonymi modelami ( jak zdążę posklejać, mimo wszystko plastik GW > żywica WZR ..ALE żywica WZR > żwyica GW/forge world )


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz