wtorek, 13 stycznia 2015

Warhammer 40.000 Armageddon



Ciężko mi pisać o tej grze, trochę tak jakby ojcu kazać wyrazić się o swoim dziecku które jest po prostu debilem, alkoholikiem i złodziejem, no źle, ale to w końcu twoje dziecko, no i zawsze byś szukał jakichś dobrych cech, np. może i kradnie ale tylko bogatym (jakby to coś zmieniało) 
Podobnie jest z tą grą, chciałbym napisać o niej coś dobrego ale czuje że to jest jedno wielkie oszukiwanie wszystkich dookoła no i przede wszystkim siebie samego.
No ale od początku, gra jest oferowana na parowniku (steam) za niebagatelną sumę 120 złotych, co jak na dzisiejsze realia trochę dużo, nie wiem może syte wydanie z koszulką nowego elder scrolls może tyle kosztować, albo coś co wszyscy i tak kupią i pewnie jest zajebiste (GTA 7 czy coś) ale mało znana gra i to jeszcze w niszy turowych strategii hexowych ? słabo. Co do samej gry powiem że jakby była za darmo pod flashem to było by to najlepsza flash`ka ever, jakby była na tablety i kosztowała tak do dychacza sam bym już dawno przechodził 3 raz a to w tramwaju, a to w sraczu a to w hotelu no gdziekolwiek gdzie nie mam kompa. I zachwycał bym się że ot najlepsza gra na iOS / Androida jaka kiedykolwiek powstała. Niestety wyszła na PC gdzie konkurencję ma ogromną (mimo umierania komputerów stacjonarnych jeśli chodzi o gry) 
Od mało znanego studia którego nazwa została zapomniana przez tysiące lat wojen ale sygnowane oficjalną pieczątką kowbojów z Nottingham (czyli spodziewali byśmy się czegoś na poziomie, chociaż patrząc po carnage czy space wolf można trochę wątpić co GW wyrabia ze swoją licencją :P) 


Gra przenosi nas na samiuśki początek 2 wojny o Armageddon czyli nie ukrywajmy dość ważnego konfliktu w tym uniwersum. Do dyspozycji dostajemy siły imperium ( zarówno Gwardię Imperialną "Stalowy Legion" jaki potem Astartes z zakonów Ultramarines, Salamander i Krwawych Aniołów) No i co można powiedzieć, może zacznę od plusów. Jednostek jest multum, po prostu multum !! Wszyściusieńkie opcje i kombinacje jakie są, nie tylko każdy leman ale opcja ze sponsonami czy bez, chimera, gorgon, sentinele, salamander scout ( kurde to chyba w jakimś starym IA było ) Hydry, Wyverny, Każdą opcje SPG od Bazyla po Meduzę. Nie można zapomnieć o super heavy, benkach i nawet tytanach ! Astartes też mają cały przekrój, Blood Angels dostają gwardię sangwiniusa na przykład, no każdy sprzęt, wszystkie możliwe oddziały w prawie każdej konfiguracji, dla zboczuchów 40stkowych na plus. 
Fabułka całkiem fajnie poprowadzona, z czytanymi dialogami z ciekawie dobranymi głosami, pojawia się oczywiście Yarrick jako podstarzały komisarz którego nikt nie lubi :P (co pewnie potem się zmieni jak zostanie Bohaterem Hades Hive) no ale nie potrafię nie porównać tego do staruśkiego Final Liberationa który mimo tylu lat wygrywa na tym polu, kurde w epicu były filmy z aktorami !! komisarz Holtz wygrywa ze wszystkim! więc jest dobrze, ale wiem że było ..i mogło by być lepiej..zwłaszcza że FL to już dziadek. Animacja wystrzałów jest fajnie zrobiona, smugi pocisków, błyski lasera, kłęby ognia i dymu, ogień z luf, i wszystko w zależności od kalibru i rodzaju bardzo się różni. No i mimo wszystko grac się jakoś da.. i nawet to ma sens przesuwanie tych ludków na ekranie.
No i tutaj powoli kończą mi się zalety. Teraz mogę jebnąć niczym z salwę minusów.
Mówiłem o fajnych wizualnych efektach wystrzału, okej, za to jego dźwięki są archaicznie paskudne, są tak złe że na myśl przywodzą jakieś stare platformówki, bźum bźum, plam.. a strzał z lascannona to już w ogóle jakiś kurwa żart. W ogóle dźwięki ta gra nie ma nawet muzyki ! ja rozumiem że pewnie większość i tak nie zauważyła ale naprawdę milej by się grało przy jakichś patetycznych hymnach imperialnych czy po prostu snującym się mrocznym ambiencie w tle. ale nie.. jest głucha cisza i tylko te chujowe dźwięki wystrzałów. Znowu przypominam o innych produkcjach 40k czy to chaos gate czy dawno of war które swoją muzyką ( Jeremy Soule <3 ) wbijają w fotel i wyciskają gotyckie łzy ! No to tak nie ma audio to może video ? 
ummm ..nope.
Grafika jest
i na tym można poprzestać...
Znaczy nie wygląda źle, ale no jesteśmy w 21 wieku w zasadzie mamy już 2015 rok kurde niektóre gry muszą mieć podpisane że to jest kadr z gry a nie zdjęcie a tutaj dostajemy taką lekko komiksową otoczkę, no z ciekawymi detalami na zbliżeniu no ale trochę mało. Nie razi ale nie idzie się tym zachwycić. Bije za to po oczach absolutny brak animacji ( poza wystrzałami ) wodospad stoi w miejscu i jest  tylko narysowany, czołgi nie obracają wieżyczek ani nie ruszają gąsienicami, maszyny kroczące nie ruszają nogami a gwardziści są posągami które niczym wycięte z papieru lalki ruszają się po planszy. To jest mega słaba bo nawet już w tkaim hearts of iron który grafiki w sumie nie miał w ogóle były animacje ruchu, powtarzające się sekwencję że np oddział idzie, oddział się ostrzeliwuje albo wycofuje, tutaj nie ma w ogóle. 
Sama mechanika, no niby mamy coś takiego jak cover, jak ilość strzałów, Siłę i AP broni ale to wszystko zdaje się nie mieć żadnego znaczenia, jedyne co tam widocznie się liczy to exp dla jednostki i bardzo doświadczona jednostka jest dużo silniejsza niż pozostałe, czyli mega wylewelowany sentinel zadaje większy dmg niz leman russ wywalający z każdej lufy.
Ale nie jest to nic nowego, nadzwyczajnego i oryginalnego, no coś trzeba było wprowadzić żeby jakoś tą grę zbudować. 
Do tego jest trudna ( a może ja jestem lama ) ale nawet nie przez faktyczny zmysł strategiczny "komputera" a po prostu często przez ograniczenie czasowe gry, na zasadzie że mamy 14 tur żeby zająć jakiś punkt, albo 15 tur żeby gdzieś dojść albo 12 żeby coś zniszczyć. Czasem to jest bardzo mało.
I teraz idzie gorzkie podsumowanie, niestety ale gram w tą grę tylko dlatego że jest w uniwersum 40k, jeśli to były by wojny punickie albo wojna w Iraku to pewnie bym nie pierdnął w kierunku tej gry. Nie oszukujmy się, ikonka Imperialnej Akwili daje tej grze +10 zajebistości i jest magnesem dla napaleńców takich jak my, to smutne żerowanie na kasie :(

Za werdykt niech posłuży mi ocena z secret service ( tego starego, pamiętacie tą skalę :) )


4+/10 będzie dokładnie taką oceną jaką jej trzeba. Gra słaba posiadające drobne wady (tutaj brak animacji, muzyki, chujowe dźwięki) i powielone pomysły (ot dokładna kalka panzer general i tym podobnych) 

Natiomiast jeśli jesteś fanem uniwersum dodaj sobie +1 a jeśli kochasz strategie turowe nad życie i w ogóle w domu szachy też masz na hexach to jeszcze +1. Ale jak widzicie dalej słabo.
Kończąc: można się pomęczyć i pograć, tylko po co jak są inne lepsze gry, ponoć panzer elite jest milion razy lepsze i za darmo w internetach. lepiej już wziąć figurki i sobie po prostu pograć w klasycznego warhammera na stole. Ja po każdorazowym spędzeniu czasu przy wh40k: armageddon czułem niesamowite uczucie zmarnowania czasu, jasne jakoś tam przykuł mnie do monitora ( chocby zeby skonczyć planszę )  ale potem naprawdę takie uczucie beznadziei jakbym co najmniej oglądał śmieszne filmiki z kotami przez pół nocy i nic ku$wa nie zrobił. Dla porównania grając w inne gry mam poczucie dobrze spełnionego obowiązku :D

 To na razie tyle idę kończyć wreszcie pisanie GNIEW`u ASTARTES ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz