Ciężko mi
pisać o tej grze, trochę tak jakby ojcu kazać wyrazić się o swoim dziecku które
jest po prostu debilem, alkoholikiem i złodziejem, no źle, ale to w końcu twoje
dziecko, no i zawsze byś szukał jakichś dobrych cech, np. może i kradnie ale
tylko bogatym (jakby to coś zmieniało)
Podobnie
jest z tą grą, chciałbym napisać o niej coś dobrego ale czuje że to jest jedno
wielkie oszukiwanie wszystkich dookoła no i przede wszystkim siebie samego.
No ale od
początku, gra jest oferowana na parowniku (steam) za niebagatelną sumę 120
złotych, co jak na dzisiejsze realia trochę dużo, nie wiem może syte wydanie z
koszulką nowego elder scrolls może tyle kosztować, albo coś co wszyscy i tak
kupią i pewnie jest zajebiste (GTA 7 czy coś) ale mało znana gra i to jeszcze w
niszy turowych strategii hexowych ? słabo. Co do samej gry powiem że jakby była
za darmo pod flashem to było by to najlepsza flash`ka ever, jakby była na
tablety i kosztowała tak do dychacza sam bym już dawno przechodził 3 raz a to w
tramwaju, a to w sraczu a to w hotelu no gdziekolwiek gdzie nie mam kompa. I
zachwycał bym się że ot najlepsza gra na iOS / Androida jaka kiedykolwiek
powstała. Niestety wyszła na PC gdzie konkurencję ma ogromną (mimo umierania
komputerów stacjonarnych jeśli chodzi o gry)
Od mało
znanego studia którego nazwa została zapomniana przez tysiące lat wojen ale
sygnowane oficjalną pieczątką kowbojów z Nottingham (czyli spodziewali byśmy
się czegoś na poziomie, chociaż patrząc po carnage czy space wolf można trochę
wątpić co GW wyrabia ze swoją licencją :P)
Gra przenosi
nas na samiuśki początek 2 wojny o Armageddon czyli nie ukrywajmy dość ważnego
konfliktu w tym uniwersum. Do dyspozycji dostajemy siły imperium ( zarówno
Gwardię Imperialną "Stalowy Legion" jaki potem Astartes z zakonów
Ultramarines, Salamander i Krwawych Aniołów) No i co można powiedzieć, może
zacznę od plusów. Jednostek jest multum, po prostu multum !! Wszyściusieńkie
opcje i kombinacje jakie są, nie tylko każdy leman ale opcja ze sponsonami czy
bez, chimera, gorgon, sentinele, salamander scout ( kurde to chyba w jakimś
starym IA było ) Hydry, Wyverny, Każdą opcje SPG od Bazyla po Meduzę. Nie można
zapomnieć o super heavy, benkach i nawet tytanach ! Astartes też mają cały
przekrój, Blood Angels dostają gwardię sangwiniusa na przykład, no każdy
sprzęt, wszystkie możliwe oddziały w prawie każdej konfiguracji, dla zboczuchów
40stkowych na plus.
Fabułka
całkiem fajnie poprowadzona, z czytanymi dialogami z ciekawie dobranymi
głosami, pojawia się oczywiście Yarrick jako podstarzały komisarz którego nikt
nie lubi :P (co pewnie potem się zmieni jak zostanie Bohaterem Hades Hive) no
ale nie potrafię nie porównać tego do staruśkiego Final Liberationa który mimo
tylu lat wygrywa na tym polu, kurde w epicu były filmy z aktorami !! komisarz
Holtz wygrywa ze wszystkim! więc jest dobrze, ale wiem że było ..i mogło by być
lepiej..zwłaszcza że FL to już dziadek. Animacja wystrzałów jest fajnie
zrobiona, smugi pocisków, błyski lasera, kłęby ognia i dymu, ogień z luf, i
wszystko w zależności od kalibru i rodzaju bardzo się różni. No i mimo wszystko
grac się jakoś da.. i nawet to ma sens przesuwanie tych ludków na ekranie.
No i tutaj
powoli kończą mi się zalety. Teraz mogę jebnąć niczym z salwę minusów.
Mówiłem o
fajnych wizualnych efektach wystrzału, okej, za to jego dźwięki są archaicznie
paskudne, są tak złe że na myśl przywodzą jakieś stare platformówki, bźum bźum,
plam.. a strzał z lascannona to już w ogóle jakiś kurwa żart. W ogóle dźwięki
ta gra nie ma nawet muzyki ! ja rozumiem że pewnie większość i tak nie
zauważyła ale naprawdę milej by się grało przy jakichś patetycznych hymnach
imperialnych czy po prostu snującym się mrocznym ambiencie w tle. ale nie..
jest głucha cisza i tylko te chujowe dźwięki wystrzałów. Znowu przypominam o
innych produkcjach 40k czy to chaos gate czy dawno of war które swoją muzyką (
Jeremy Soule <3 ) wbijają w fotel i wyciskają gotyckie łzy ! No to tak nie
ma audio to może video ?
ummm ..nope.
Grafika jest
i na tym
można poprzestać...
Znaczy nie
wygląda źle, ale no jesteśmy w 21 wieku w zasadzie mamy już 2015 rok kurde
niektóre gry muszą mieć podpisane że to jest kadr z gry a nie zdjęcie a tutaj
dostajemy taką lekko komiksową otoczkę, no z ciekawymi detalami na zbliżeniu no
ale trochę mało. Nie razi ale nie idzie się tym zachwycić. Bije za to po oczach
absolutny brak animacji ( poza wystrzałami ) wodospad stoi w miejscu i
jest tylko narysowany, czołgi nie obracają wieżyczek ani nie ruszają
gąsienicami, maszyny kroczące nie ruszają nogami a gwardziści są posągami które
niczym wycięte z papieru lalki ruszają się po planszy. To jest mega słaba bo
nawet już w tkaim hearts of iron który grafiki w sumie nie miał w ogóle były
animacje ruchu, powtarzające się sekwencję że np oddział idzie, oddział się
ostrzeliwuje albo wycofuje, tutaj nie ma w ogóle.
Sama
mechanika, no niby mamy coś takiego jak cover, jak ilość strzałów, Siłę i AP
broni ale to wszystko zdaje się nie mieć żadnego znaczenia, jedyne co tam
widocznie się liczy to exp dla jednostki i bardzo doświadczona jednostka jest
dużo silniejsza niż pozostałe, czyli mega wylewelowany sentinel zadaje większy
dmg niz leman russ wywalający z każdej lufy.
Ale nie jest
to nic nowego, nadzwyczajnego i oryginalnego, no coś trzeba było wprowadzić
żeby jakoś tą grę zbudować.
Do tego jest
trudna ( a może ja jestem lama ) ale nawet nie przez faktyczny zmysł
strategiczny "komputera" a po prostu często przez ograniczenie
czasowe gry, na zasadzie że mamy 14 tur żeby zająć jakiś punkt, albo 15 tur
żeby gdzieś dojść albo 12 żeby coś zniszczyć. Czasem to jest bardzo mało.
I teraz
idzie gorzkie podsumowanie, niestety ale gram w tą grę tylko dlatego że jest w
uniwersum 40k, jeśli to były by wojny punickie albo wojna w Iraku to pewnie bym
nie pierdnął w kierunku tej gry. Nie oszukujmy się, ikonka Imperialnej Akwili
daje tej grze +10 zajebistości i jest magnesem dla napaleńców takich jak my, to
smutne żerowanie na kasie :(
Za werdykt
niech posłuży mi ocena z secret service ( tego starego, pamiętacie tą skalę :)
)
4+/10 będzie
dokładnie taką oceną jaką jej trzeba. Gra słaba posiadające drobne wady (tutaj
brak animacji, muzyki, chujowe dźwięki) i powielone pomysły (ot dokładna
kalka panzer general i tym podobnych)
Natiomiast
jeśli jesteś fanem uniwersum dodaj sobie +1 a jeśli kochasz strategie turowe
nad życie i w ogóle w domu szachy też masz na hexach to jeszcze +1. Ale jak
widzicie dalej słabo.
Kończąc:
można się pomęczyć i pograć, tylko po co jak są inne lepsze gry, ponoć panzer
elite jest milion razy lepsze i za darmo w internetach. lepiej już wziąć
figurki i sobie po prostu pograć w klasycznego warhammera na stole. Ja po
każdorazowym spędzeniu czasu przy wh40k: armageddon czułem niesamowite uczucie
zmarnowania czasu, jasne jakoś tam przykuł mnie do monitora ( chocby zeby
skonczyć planszę ) ale potem naprawdę takie uczucie beznadziei jakbym co
najmniej oglądał śmieszne filmiki z kotami przez pół nocy i nic ku$wa nie
zrobił. Dla porównania grając w inne gry mam poczucie dobrze spełnionego obowiązku
:D
To na razie tyle idę kończyć wreszcie pisanie GNIEW`u ASTARTES ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz