Dzisiaj kilka opisów sytuacji których byłem świadkiem, często na własnej, no może nie własnej ale swojej armii skórze
Najpierw w sobotę tuż przez osiedlowym festynem dwie gry kontra Synowie Russa. W pierwszej grze przeciwnik miał tak słabe rzuty że desperacka szarża kultystów abiła 3 woundy na Haraldzie Deathwolfie, ( 30 ataków w szarzy, a przepraszam 31 chyba bo z szefem) weszły 4 rany, 3 niewysejwowane na 3+ Kości wy kurwy !
W drugiej grze dostałem po pupie. no ale to już kwestia że miałem samą pancerkę na kapsułę desantową pełną weteranów z karabinkami termicznymi, druga miała podobną zawartość ale mieli plazmy, tak czy siak, polecam i pozdrawiam.
Ale najśmieszniejsza była niedzielna gra.
Zostałem poproszony żeby o tym nie pisać, ale to był zbyt odnoszące się do pierwszego obrazka żeby o tym nie wspomnieć. Oczywiście wszystkie nazwiska zostały zmienione w celu chronienia honoru przegranych. Gloria Victis jak to mówią :P !
Myślę że jeden mem powie więcej niż 1000 postów
Graliśmy testy na turniej parowy, po 1k pkt na stronę, ja razem z Necronami gracza którego danych nie chce zdradzać, miał duży oddział Immortali + Cryptec + Anrakyr the traveler, całość bazyliard pkt, miał być teleport (Veil of Darkness) za linię wroga i gaussowanie wszystkiego, ale widzicie co zrobiły kości. No kurcze ja sobie tak liczę że jak teleportacja i potem kostka znosi to ile może być na 2 kościach ? średnio to 6 oczek, ja zawsze zakładam górkę 10, czyli 10 cali w każdą stronę i jestem bezpieczny, ale prawda trzeba było kulnąć 12 i zwalać na Grobka :P
Potem nie było lepiej, jak mojego sojusznika już prawie nie było, Lord Khorne`a na Jurku odbił się od taktyka, serio. NAWET Z ulepszeniem "Weteran długiej wojny" żeby jeszcze przerzucać te nie trafione kości, nie, 2 przerzucam na 1 a jedynki na 2ki. oczywiście w 2 turze ilość ataków z demonicznej broni pokazała jedno oczko co oznacza że broń bije we mnie. Super. w międzyczasie arka została zniszczona przelatując nad niedostępnym terenem więc wojownicy nekronów utknęli na szczycie górki nie mogąc z niej zejść ani nic innego zrobić. Przeciwnik chciał przetestować aspekt pikujących jastrzębi Eldarów ale nie zdążył i nie miał okazji.
Aha smok nie wyszedł z rezerw przez 3 tury, 4tej nie było :(
Powiem że takich dziwów to dawno nie widziałem.
Na stole obok grały demony które przez całą grę nie mogły rzucić czaru "przeklętej ziemi" a jak raz im się udało na 3 sukcesach orkowie po prostu to odbili na trzech szóstkach 6, 6 i 6 !To był chyba pechowy dzień na kości.
W wolnych chwilach (jako starszy specjalista do spraw zarządzania nadmiarami czasu wolnego nie mam ich dużo) szykuję się do wojny \m/
na razie na sucho ale kto wie kto wie co przyniesie przyszłość :P
swoją drogą w dupie mi się już kompletnie poprzewracało myślę o 7 armii :P
na razie czekam co mechaniCUM przyniesie, bo w krabach się zakochałem po uszy!
bez wzajemności niestety ale wiem że potrzebuję ich jak powietrza <3 w grę wchodzą też inne frakcje..ale zobaczymy, boje się że z tego wszystkiego skończę z "najtańszą, najłatwiejszą w transporcie, najmniej czasochłonną w malowaniu i ogarnięciu" Gwardią Imperialną. A to jest istny samobój ;/ to jak zacząć ćpać, bogaci celebryci mogą sobie na to pozwolić, a cała reszta kończy jak dzieci z dworca Zoo dając dupy za parę bitsów :P ale to widno zbliża się do mnie i nosi złote Mordiańskie epolety :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz