niedziela, 21 czerwca 2015

Droga Furii





Tak
Byłem w kinie na ostatnim MAD MAXie i wbrew wcześniejszym swoim wyobrażeniom (że nie można wierzyć ludziom w internetach i że te typki z Glorii na pewno ściemniają) zgadzam się z ogółem opinii internetowej:
Ten film był GENIALNY !
To jest tak, zamknij oczy i pomyśl w głowie "post-apo" otwórz i widzisz Mad Maxa. Kwintesencja z tego, ekstrakt z post nuklearnego świata, wyciąg z upadku cywilizacji. Chyba nawet lepszy niż Fallout (po pierwsze powiedziałem "chyba" po drugie fallout nie jest takim do końca klasycznym post apo tylko alternatywną rzeczywistością, retro S-F (czy tam retro post-apo ) gdzie zimna wojna była nie tak do końca zimna.
W Mad Maxie tego nie ma, jest od początku ogień z dupy i piasek między zębami, aż miałem osmaloną mordkę po seansie a zamiast okularów 3d powinni dawać takie okulary pilotki.
Serio, i efekty komputerowe które był naprawdę fajne (poza jedną sceną rozpadania się samochodu, ale to chyba specjalnie zrobili tak żeby wszystko leciało powoli na widza, ale to było kiepskie) muzyka bardzo dobra, zarówno ta gitarowa (wink, wink) jak i oryginalna z tła. Świetny dźwięk, muzyka wystrzałów radowała moje serce i praca silników :)
czyli stronę audiowizualną oceniam na bardzo dobry.
Kreacja świata - szóstka w koronie ze swastyką !
wszystko było na maksa pokręcone, na mad maxa, czyli tak jak lubię. Inna rzeczywistość, wymyślona alternatywna wizja społeczno, polityczno religijna, kostiumy i design miejsc, pojazdów i wszystkiego sprawiał że miałem autentycznie ciarki na plecach. A najlepsze że większość dla mnie w tym bezsensie miała strasznie dużo sensu.
Czyli ta cała degeneracja cywilizacji, oparcie religii o kult maszyn,"ochromi mnie i będę przemierzał z Bogami Wojny autostrady Valhalli !"
Umałem XD
Same sceny akcji (czyli 90% filmu)  też nie były naciągane i zrobione z sensem, i tak że chwilami aż oglądałem na stojąco (co mogło trochę wkurwiać siedzących za mną :P)

Jedyne słabe strony filmu to :
główny bohater - Tom Hardy który sprawiał wrażenie uwstecznionego troglodyty i jak udawał że myśli to było bardzo złe bo naprawdę było widać że nad czymś się zastanawia i że myślenie autentycznie sprawa mu ból. Nie pasował mi zupełnie do tej roli

Spowolnienie akcji w środku filmu, chociaż aż tak bardzo mi nie przeszkadzało i było potrzebne, robiło mi ły akcent gdzie dowiadujemy się więcej o bohaterach i świecie.

Dla mnie ?
najlepszy film tego roku.
Wiem też że już teraz każdy film w podobnym klimacie będzie porównywany do Mad Maxa: fury road.

i tyle
udanej Nocy Kupały
Niech Bogowie mają nas w Swojej opiece.

Wszystko widzące, dobre i łaskawe, wspólne dla ludzi, Słońce się podniosło,
Oko słowiańskich Bogów, król, co ciemności tak zwija, jak skórę,




i na deserek coś czego ostatnio słucham non toper:
Genialny album (zresztą jak i poprzedni Dechristianize też) z Bentonem na wokalu.
Wcześniej podobały mi się tylko pierwsze kawałki, ale teraz wgryzłem się w całą płytę i chyba nie ma tam słabych piosenek !
Mistrzostwo Death Metalu, a to wejście na początku i wolny riff w połowie - miazga
następny też jest super ale już was nie będę Torturował :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz