sobota, 4 października 2014

Vratislawia Wars - przymiarki

Czyli pierwszy "wrocławski turniej klasy challenger" od X lat. ( no chyba ostatnie były mini wars w ...hmmm.. 2010 ? czyli tak 4 lata bez żadnych większych turniejów. Ale jak to BuBu stwierdził w sumie to nie jest nawet we Wrocławiu, to jest jakiś zapizdów ostateczny, już Wysoka przy tym to "serce miasta" :P  kurde już Żerniki to jest w piździec daleko i poza miastem a to coś to już w ogóle. Więc nie liczy się jako turniej we Wrocławiu i dalej w stolycy Dolnego Śląska nie było od 4 lat żadnego dużego turnieju. Nic dziwnego czemu Wrocław nazywa się 40stkową pustynią.
No ale mniejsza, chętnie bym pojechał ale termin mi totalnie nie pasuję i pewnie mnie nie będzie :(
ale w ramach przygotowań i koleżeńskiej samopomocy dzisiaj odbyły się manewry.
miały być 4 pary żebyśmy na 2 stołach zagrali ale było nas 6. Więc jedna ekipa grała singla.. na 1000pkt. ale na zasadach jak najbardziej zbliżonych do tych turniejowych. Zdążyli zagrać, zrobić przerwę, zagrać 2 raz, pójść na zupę wrócić i jeszcze dużą bitwę WFB ( Triumph and treachery ) pooglądać a my przez ten czas kończyliśmy 5 turę.. kurwa najdłuższe i najbardziej męczące 1000 pkt jakie grałem ( no prawie najdłuższe... "pozdro" dla sami wiecie kogo, klubowicze wiedzą o co chodzi ;P  )
Moja rozpiska:

Siekiera, Motyka, Jurek, Sigil, Piętno Khornea mi się widzi
(czyli Lord Chaosu z piętnem Khorne`a, darem mutacji, Weteran długiej wojny, pieczęć korupcji, Juggernaut, Topór ślepej furii, a...zapomniał bym, bomba termiczna .. na wszelki wielki ;)

8 x Kosmiczni Marines Chaosu
 boltery + pistolety boltowe + miecze łańcuchowe

karabin termiczny, Energo szpon, bomba termiczna
transporter Rhino, lemiesz

10 x kultyści
Ciężki..hhmmm.. gwintownik ?
( no kurcze jak przetłumaczyć stuber ?

5 x Pomioty Chaosu

Heldrake
zgadnijcie jaka broń :P ?

3 x Unicestwiacze (Obliterators)
Piętno Nurgla
Weterani Długiej wojny

rozpa myślę się sprawdziła, niestety przeciwnik nie podpasował :P
( jak to się mówi. operacja się udała, ale pacjent umarł )

w wersji poprawionej , kultyści tracą ciężki gwintownik, Lord tracji dar mutacji, oddział zdradzieckich marines traci bronie do walki wręcz, transporter lemiesz, ale za to oddział zwiększa się do 10 wojowników i dostają drugą broń termiczną.

Ja grałem w parze ze Space Wolves, kontra Brazen Claws Space Marines do spółki z Grey Knights.
klimat od biedy jakoś był. zdradzieckie wilki ale jeszcze nie tak zdradzieckie + Czarne Wilki Skyrara :) wszystko w imię Boga Wojny i Krwi !
SW mieli
Bjorn w dropie
Murderfang w dropie
Tarczowy dred w dropie
5 grey hunterów z plazmą w razorku z HB.
5 wolf guardów na motorach z clawem i czymś tam.
Winda

przeciwnicy.

Codexowi Space marines na standardzie
pojeb na motorze
2 x motorki z gravami
5tka sniper scoutów
predator wersja tesco. ( czyli na wieży bazowy autocannon i tylko dokupione ciężkie boltery na burtach. Dzisiaj się śmiałem że jest jeszcze wersja Kaufland, czyli zupełnie goły, tylko autocannon XP )
thunderfire
Stormtalon

Grey Knights
Libra z termosami w stormravenie
purifiers w rhino
interceptorzy

mi wszystko siadło, warlord trait +1 do zasięgu biegu i szarży. z gift of mutation - masochism czyli feel no pain na 5+ :)

ciężko mi pisać cały raport po kolei kto gdzie się ruszył. Bo to było ponad 4h grania. Niby wydawać by się mogło że tylko po 1000 pkt na gracza, że jest nas 2 to będzie szybciej, jeden strzela tu, jeden tam..
GÓWNO !
właśnie przez to że są o 2 głowy więcej do wykłócania się idzie to dłużej. No i takie fakty że niby jedna para już skończyła ale 2gi gracz jeszcze coś strzela i przez to tamci nie moga przejść do fazy walki jeszcze.. no sami wiecie.. niby każdy może coś tam pomóc ale było.."Ej choo  no tuuu !! weź choć rzuć bo ci dredy mordują weź się coveruj.. ja nie rzucę bo potem będzie na mnie :P "
No i jako że była to gra w stylu turniejowym.. wiecie wyżyłowanie rozp. ( no prawie :P ) spięte poślady, spinatorstwo i wykłócanie o każda duperelę, np. 15 minut spieraliśmy się jaki ma dany model/oddział cover czy 5+ czy w sumie 4+... ale przed rzutem jeszcze żeby nie było.. potem rzucił.. wyszło 6 więc TAK CZY TAK ZDAŁ, niezależnie od wyniku sporu.. ale kłóciliśmy się dalej, dla zasady, żeby z formy nie wyjść, w końcu o to na turnieju chodzi :P hehehe
oczywiście żeby nie było że jestem jakimś gnojkiem teraz, wszystko w pozytywnej atmosferze i dla beki z takiego mega spinania się właśnie. na zasadzie między fazą strzelania a fazą walki wprowadzamy fazę wykłócania się :P
Ale oczywiście serdeczne pozdrawiam współgraczy którzy i tak tego nie przeczytają :P

przemyślenia po grze:
Myślę że moja rozpa nie była aż taka tragiczna.
 
Kultyści są strasznie nędzni, nie oczekiwałem od nich NICZEGO! a i tak się zawiodłem, jak ktoś tupnie mocniej to się składają, nie potrafią nic i spartaczą nawet najprostsze zadania! prawie jak ogry w gumisiach :P
8 Kosmiczni Marines Chaosu  nie wyszła w ogóle z rhino..który przeżył do samego końca i tylko walili z włazów, raz na farcie nawet trafili w stormravena ! no coś tam się kręcili jak smród po gaciach i straszyli tym że są nasączeni mocami Mrocznych Bogów kosmicznymi marines od tysięcy lat prowadzących wielką wojnę.. którzy w sumie umarli by od czegoś bardziej konkretnego w close combat. ALE w szarży 25 ataków więc od biedy coś, gdzieś, tam mogą nadgryźć. Niestety..a może na szczęście nie było im dane się z nikim siłować na rękę. ( już nawet nie będę pisał jaka to jest niesprawiedliwość względem zwykłego oddziału taktycznego lojalistycznych marines, mamy to samo co wy, ten sam sprzęt, takie samo wyszkolenie, takie same genetyczne modyfikacje a na dodatek jesteśmy jeszcze wypełnieni mroczną mocą i darami Bogów Chaosu i co ? jesteśmy chujowsi i nawet nie mamy tego fearless zasranego !! not fair !! ;_; )
czyli CSM szału nie robią, to że dzisiaj coś tam na farcie zrobili kozaków z nich nie czyni ALE dzięki rajno są mobilni, nie umierają od byle pierdnięcia no i melta ot melta. Chyba z nimi zostanę.
No i poza tym nie po to gram CSM żeby nie wystawić ani jednego modelu marines !!
Tak jak Von się chwalił..zrobiłem rozpiskę chaos space marines na 2000 pkt w której nie ma ani jednego marines !!
 Obliterators
Może i jeden Wojownik jest w cenie chędożonego czołgu! ale taka trójeczka jeszcze mnie NIGDY nie zawiodła, wystali do końca gry, odbili takie salwy że aż sam się czasem dziwiłem że stoją.
Zabijali wrogie modele, ale przeciwnik miał takie rzuty na save/inv/ fnp że kosmos. tylko kilka FnP na 6 nie zdał !

Lord
Tak jak w przypadku oblitów, nie zawiódł, FnP z daru bardzo pomógł, sam wciągnął predatora i dobił jedne motory. Niestety na początku za bardzo go kitrałem przez co zmarnował kilka tur nie mordując wrogów ! a potem za bardzo na pałę szedłem..ale to już i tak była taka sytuacja że wszystko albo nic.. z naciskiem na nic :P rzuty na demoniczną broń też zawsze 5 albo 6. no robi robotę. można na nim polegać :)

Spawny
Fajne, jak zwykle, za nieduży koszt mamy dobrych kulołapów dla lorda, aczkolwiek kusi mnie żeby sprawdzić config z motorami. czasem ten sjev 3+ by się przydał. Salwa z predatora to było morderstwo.. no a motorki myślę że mogły by spokojnie ustać.

Heldrake
niby taki no brainer a nigdy chyba nie udało mi się nim jakoś za bardzo poszaleć, ani w okresie jak miał 360 stopni kąt ostrzału ani tym bardziej teraz :( No przyznam bez bicia że nie zabardzo chyba umiem nim grać o dziwo. chociaż ! prawie się spłacił. wypalił cały oddział interceptorów ( ostatni się zesrał i uciekł za krawędź ) i nawet długo stał ! invy zdając jak pojebany a walił w niego stormtalon i stormraven ze wszystkiego !no ale jak się z linkowanej laski nie trafia a z melty nie przbeija to ja nie mam pytań. Gracz GK miał tak smutne rzuty że aż naprawdę myślałem że to jakieś fatum !

wnioski:
latacze urządzają grę, rujnują zabawę na ziemi, przeszkadzają. Jak nie masz nic co by je skontrowało to kaplica, znaczy wiesz, jedną małą pierdziawkę można olać, ale już 2 ? a na dodatek akurat stormtalon z linkowaną katarynką waląca w ziemię na 2+ jest baraaardzo wkurzający zwłaszcza jak nieszczególnie dużo możesz mu zrobić poza liczeniem na fart. Albo stormraven z tymi meltami i laskami każdy pojazd otworzy. Ciężko czasami cos takiego zignorować. Jak nie masz swojego latacza jesteś nikim ! albo chociaż coś ze skyfire. Chyba przeproszę się z AEGISem :(

Co do samej gry, na początku w było fajnie ale potem stormraven wylądował, terminatorzy z niewidzialnością wysiedli i  skończyła się zabawa 

Mistrz zakonny na motorze ( alias POJEB ) to jest jakaś masakra.. najchętniej grałbym unbound na 5 chapter masterach. Nie znam teraz jakiegokolwiek powodu żeby go NIE BRAĆ do swojej armii :P
to już jest pewne że bez detachmentu iron hands z domu, lojalistami nie będę wychodził. Pojeb na motorze, sniper scouci / 5tka marines z laską / thunderfire / stalker i stormtalon !! jest MOC !! koleś jak dzisiaj pokazał nie musi mieć obstawy nawet, wystrzelali my mu oddział motocyklistów z którymi był to jeździł sam i mordował..
Mistrz Zakonny rządzi i sądzi!
Do takich to ja już się nawet Demonicznymi Książętami boję podchodzić :P

i na koniec dobre goth electro które mi siedzi w głowie ostatnio :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz