środa, 29 października 2014

Pacyficzna Dupeta

Czyli w org. film PACIFIC RIM (job). ( swoją drogą aż dziw czemu twórcy filmów XXX jeszcze się za to nie wzięły, ten film i jego tytuł aż się o to prosi :P za to podobno Clockwhore orange bardzo udane  :) )
Szukając czegoś ( już nie pamiętam czego) trafiłem na to coś, no i kurcze stwierdziłem a zobaczę trailer, no ale na pewnej stronce którego adresu nie podam znalazłem calutki film do obejrzenia, no kurcze jak dają to trza brać :P ale żeby nie było obejrzałem na przewijaniu :P ( uwielbiam to robić, z muzyką też, co często inni mi zarzucają że jak chce komuś puścić coś fajnego to włączam po 20 sekund każdego kawałka a i to tak na przewijaniu ) no ale okej, film co chwile przewijany do jakichś ważniejszych momentów, w 20 minut chyba mam go zaliczonego. nie trzeba oglądać drugi raz.
Ale po "obejrzeniu" go narodził się w mojej głowie 3 pytania:

1. co jest ze mną nie tak, że nie jara mnie ten film.
Powiem więcej, może sobie podać grabę  z G.I.Joe nie wiem co gorsze ale chyba pacific rim.. chociaz.. no nie wiem..dżuma i cholera taki to wybór. Jest bardzo źle i nie wiem czy mogło być gożej ALE na filmwebie nie można ani jednego złego słowa powiedzieć na ten film, bo jak nazwiesz go mało ambitnym kinem nazwą cie idiota..przecież to blockbuster czego oczekiwałeś ?, ja się bawiłem świetnie. albo okrzykną ze jesteśt nudny i umarło w tobie dziecko albo ze kłamiesz i ze naprawdę ci się podobał ( był taki argument ) albo że jesteś hipokryta bo jakby zrobili film fabularny z bajki twojej młodości patrz kapitan daimos to byś się jarał ( no ja akurat kurwa nie, niektóre rzeczy powinny zostać w dzieciństwie, moczenie się w gacie i Cpt. daimos to akurat 2 przykłady tych rzeczy)

  i film ma 6,5 na 10 czyli o 6 za dużo
0,5 / 10 powinien mieć
tak..
0,5
za bardzo fajny tytułowy theme, który niestety do filmu nie pasuje.. z prostego powodu, sam jest fajny a film nie :P

 Dziur logicznych w tym filmie nie sposób zliczyć, a i znaków na klawiaturze by mi nie starczyło.Pomijając już że w rowie mariańskim czy gdzieś jest portal na planetę kosmitów z której wysyłają do nas klonowane gorylożuki i rekinomłoto jaszczury przewracające się o wieżowce i to że ludzie wysyłają przez ten portal wielkie roboty żeby odpaliły na planecie obcych nuka. okej cokolwiek ale na litość stalinowską czemu te roboty są zrobione tak że jak powłoka zgarnie dmg. to pilot też obrywa ?? toż to nie ma sensu !! nawet Princeps z Collegia Titanica nie umiera jak Tytan umrze !! a już wh40k jest przecież szczytem absurdu ( ale takiego w pozytywnym znaczeniu słowa ) Albo to że robotem steruje się przez mózg ale to jest za skomplikowane i za bardzo obciąża układ neuronów i dlatego pilotów jest dwóch. A nie mogli dać tam padów czy myszki i jednego kierowce ?
albo dobra nawet 2 niech będzie ale czemu musieli dobierać ich na zasadzie wyrzutków z psychiatryka i parować przeciwieństwami na zasadzie jakie 2 osoby nigdy w życiu nie powinny ze sobą pracować - i właśnie sparować ich do robota. Sterowanie tego robota jest trochę w takim klimacie : http://i.ytimg.com/vi/nZ0MD4RbRWM/maxresdefault.jpg
Czemu w ogóle te roboty biją z dyńki, z kolanka, walą z piąchy ? czy naprawdę nie można było im dać jakiegoś dakka dakka ? i wystawić coś ala Mortis pattern Dreadnought ? boszzzz.. umiemy stworzyć kilkuset metrowe roboty sterowane impulsami w mózgu ale nie umiemy zorganizować `nuff firepower żeby zdmuchnąć tych xeno. jebłem. a przypominam to było tylko na przewijaniu...
 
ale skąd się wzięło to 6 ?
to jest drugie pytanie !
 
3 pytanie:
Czy ja naprawdę jestem taki pojebany ze serce mi szybciej bije i nóż mi się w kieszeni otwiera jak czytam komenty na filmwebie czy to jest zdrowa reakcja na to gówno ? i dlaczego ktoś może być aż tak spierdoloną gnidą żeby bronic pacific rim i kręcic gównburze o to, że to bardzo dobry rozrywkowy film a jak komuś się nie podoba zaraz mu znajdziemy obciachoweg ace ventura w ulubionych i zaczniemy gnoić
 
czy ja nie umiem wpasować się w ten świat doktorze ?


czy po prostu nie ma już nadziei dla ludzkości - i zasługuje tylko na zagładę - in extremis exterminatus !
 Proszę o pilna odpowiedz bo nie wiem czy mam zastrzelić siebie czy ich ..a palce na spuście mnie swieżbi
 
No i taką odpowiedź otrzymałem od doktora Wrath_Of_God:
 
 
Co do tekstu: "a jakby zekranizowali bajkę z twojego dzieciństwa, np. Cpt. Daimos, to też byś mówił, że gówno?".

Otóż tak.

Bo już to się w sumie stało:

sranie w gacie, ekranizacje komiksów i  Agata J. [dziewczynka z upośledzeniem z mojej podstawówki, poruszająca się jak velociraptor, która potrafiła zesrać się na ławkę w trakcie języka angielskiego]

Ja nie chce tego więcej oglądać.

Nawet Zielona Latarnia ma ekranizację [największe komiksowe cipy].

Kurwa.

Te filmy bardzo dużo zarabiają, a ja wciąż nie wiem jaki jest ich mentalny target, bo nie są to przecież filmy dla kobiet (czyli odpada 50% populacji, no chyba że idą ze swoimi chłopakami, mężami, dziećmi).

Nie są to filmy dla ludzi, którzy są już zepsuci, widzieli filmy typu Nekromantik 2 [ja] i właściwie walą konia już tylko do zdjęć martwych ryb (ok. 3%).

Nie są to filmy dla ludzi, których poraża ludzka głupota (ok. 12%).

Nie są to filmy dla ludzi, którzy szukają w kinie czegoś zupełnie innego (ok. 20%)

Więc zostaje nam 15% populacji - czyli dzieci; nerdy; osoby "które liczą na dobrą rozrywkę"; osoby, które raz na jakiś czas idą do kina; i cała reszta czyli życiowe spierdoliny i mutanci, ALE i tak spora część z nich filmy po prostu kradnie, bo jest to prostsze niż sranie. No może dla Agaty J. sranie jest nadal prostsze, ale nie wracajmy do tego.

Co do Filmweb'a to KAŻDA gównoburza tocząca się tam na forum pod filmem toczy się w przewidywalny sposób.

Jeżeli osoba A, napisała osobie B: "twoi starzy jedzo guwno", to osoba B, może postąpić tylko podług wcześniej utartego schematu, czyli:

1) wchodzi na konto osoby A i szuka tam wysoko ocenionych (przez osobę A) filmów, do których można się łatwo przyjebać, aby poddać w wątpliwość intelekt osoby A, czyli "Charlie i Fabryka Czekolady", "American Pie", "Film z Adamem Sandlerem", "Jakiśnowyfilmakcjiwktórympróżnoszukaćsensu" itd. i wyraźne zaznaczenie w wątku jakimi to filmami osoba A się karmi.

2) następnym krokiem jest napisanie: "nie będę dyskutował z debilem", po czym ku zaskoczeniu (!) wszystkich kontynuować gównoburzę do oporu.

3) po kilku wpisach tego typu, należy rozpisać się o filmowym majstersztyku bronionej pozycji, powołać się na recenzję w prestiżowych pismach typu : "Empire", "Variety" "The Holywood Reported", "Glamour" albo "Jazda Konna".

4) odnieść się do tego, że film na imdb ma znacznie wyższą ocenę, bo ludzie na świecie się znają, a w Polsce to mieszkają NIESTETY (trzeba to podkreślić) Polacy, co to się gówno znają !!!111@!!1, "polaki cebulaki, jeżdżę na waszych garbach kurwy", itd.

5) w tym momencie czasu, w wątek prawdopodobnie wkroczył już admin portalu, który blokuje wpisy, ponieważ rzecz jasna nie są zgodne z regulaminem, więc można powtórzyć/przytoczyć kilka wcześniejszych argumentów, w bardziej cenzuralny sposób, aby wyjść na osobę z ogładą i wysoką kulturą osobistą, bo jak wiadomo każdego to interesuje.

6) krańcowy moment. Metoda wyparcia (czyli nie ważne na jaki argument odpisujemy), kończenie każdego napisanego zdania słowami, które nic nie znaczą i kurewsko mnie irytują, bo są nadużywane do granic możliwości i szczerze mówiąc to brałbym takiego jednego chuja z drugim i zalał betonem, a potem jeździł walcem żeby wyrównać ich poziom, a chodzi mi tu o słowa typu: "lol", "hahaha", "chyba ty" itd. no i oczywiście emotki. Każde zdanie należy skończyć : ":)".Koniecznie i zawsze. Ja pierdolę... ludzie...

7) rinse & repeat. w końcu osoba A, znajdzie inny temat, gdzie można rozciągnąć pasmo chmur gównoburzowych na widnokręgu, no bo wszyscy chodzą do kina...

Nie ma testu IQ przed wejściem.

Że zacytuję komentarz umieszczony pod bardzo brutalnym trailerem:


Tym brutalnym trailerem była zapowiedź rodzimej produkcji HATERED którą jaram się jak kościół w Norwegii. Czyżby duchowy spadkobierca POSTAL`a ? ( wszak część 2 i 3 o zgrozo to jakieś żarty były, czarny humor i tyle - sikanie na ludzi, tłumiki z kotów itp. ) ale pierwsza część ? ciężka atmosfera, czysta i nieskrępowana niczym przemoc, piękne malowane ( akwarel ? ) tła, i końcówka, w której jak pamiętam główny bohater ląduje w wariatkowie a może potem się wiesza w celi.. geniusz ! klimat taki że czułem się jak dzieciaki z Columbie :) a tutaj proszę nowe nam kwitnie.
Oczywiście straszne gównoburze lecą na tą grę, a to że twórcy to Naziści wcieleni ( już się trochę ucieszyła może jakaś krajowa kontynuacja gry ETHNIC CLEANSING która poza zajebista muzą (Berserkr !!) niewiele więcej oferowała, wprawdzie w 2 części były naprawdę zajebiste motywy ale wykonanie już mniej...  a co się okazało ? że zagraniczna prasa w stylu NO TO VIOLENCE GAMES, FEMINIST GAMER itp stwierdzili że to na sto pro naziści bo jeden z nich miał koszulkę ŻOŁNIERZE WYKLĘCI a jak dla przeciętnego amerykanina wiadomo "to right wing guerilla movement" often used by extreme fascist right wing parties. 
A więc wszystko jasne... jak zwykle przesadzone, więc 28 nie macza w tym palców :P
Ale i tak muzę jak to dobrze zaznaczył Zaklinacz powinien robić Iperyt :3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz