Wprawdzie na początku GW zaczęło się sapać do Erasmusa Brosdau (swoją drogą to tak gotycko 40stkowe imie i nazwisko że równie dobrze główny bohater mógłby się tak nazywać XD ) że nieprawnie narusza ich włąsność intelektualną, ale jak zobaczyli jak mu zajebiście idzie samemu w piwnicy i jakie mam poparcie fanów to dali mu swoje wsparcie. I od tego czasu ma zielone światło na robienie tego filmu. Naprawdę mogli by się uczyć od niego, nie wychodziły by takie buble jak Ultramarines the movie które po prostu kala dobrą markę. Chociaż OST bz kapitalny i fajnie dobrane głosy to NIC poza tym, no zupełnie.
Tutaj jest no naprawdę najwyższy poziom jeśli chodzi o jakość 3d. A przede wszystkim kapitalny klimat Świętej Terry z dopracowaniem detali do najmniejszych szczegółów. Widać że koleś swojak i zęby zjadł na lexicanum :P Serio wszystko się świetnie trzyma kupy moim zdaniem. Ziemia, Pałac Imperatora (ujęcie takie samo jak w ilustracji w podręczniku do 6ed tej rozkładanej) totalnie to samo oddane. Procesja, figury prymarchów, wszyskto jest jak grafice. Pałac gdzie jest ? jak pamiętamy w najwyższych górach na ziemi czyli Himalaje, i co ? są nawet delikatne orientalne odniesienia, balony, stroje, jakieś takie to mocno orientalne właśnie. No detal jest świetny, Terra - parada, maszerują Astartes. Kto ? oczywiście że stacjonujący na ziemi bracia z zakonu Imperialnych Pięści. Nawet jest coś co wygląda jak podstawka pod wazę z land raiderem. Mega jeśli chodzi o detal.
A wschód słońca ? poezja! aż czułem ten smog w nozdrzach XD
Jedyne do czego mogę się przysapać to momentami dziwne animacja postaci, na początku pomocnik inkwizytora nie rusza ustami dobrze do słów, potem z kolei sam inkwizytor chodzi mocno przycupnięty jakoś dziwnie i ptaki mega dziwnie lecą, totalnie, przez chwile myślałem że mają 4 skrzydła.
Ale umówmy się to mega pierdoły / drobnostki które może nawet zostaną poprawione.
Jedyne co poważnie mogę zarzucić temu filmowi i jak dla mnie jest ogromną wadą to to że będzie trwał 40 minut :(
ja chciałem 3 godzinną epopeję ;_; bawwwww
Przy okazji z "pozdrowieniami"
do posłuchania dla miłośników NSBM ):-=D
Slaves of god to the Gallows !
Chyba pierwsza recenzja na polsich stronach :). Taiłem na bloga wpisując w google "the lord inquisitor prologue" i wystweitla się jeszcze na pierwszej stonie :) Co do recenzji to zgadzam się całkowicie z autorem. Prolog zajebisty ! Ciekawe czy GW w jakiś sposób zareaguje.
OdpowiedzUsuńWitam w Smoczym Lesie. :)
OdpowiedzUsuńGW chyba już oficjalnie "wzięło pod swoje skrzydła" ten projekt i wspiera go jako firma. Ponoć nawet kogoś tam wysłali żeby pomógł w pisaniu scenariusza, nie wiem czy nie Dembskiego-Bowdena, niby spoko, ale Abnett pisał scenariusz do Ultramarines, a jak wyszło to wszyscy wiemy.
Tak czy siak trzymam kciuki i ubolewam nad tym że taki krótki będzie :(