piątek, 31 sierpnia 2018

Flames of War - przymiarki przed turniejem

Cześć.
Dzisiaj szybki wpis (zależy mi żeby jeszcze zdążyć w sierpniu, żeby było że 4 posty miesięcznie :P)
Z manewrów przed wojną światów w październiku (mamy zamiar się tam wybrać na FoW)

Sparring z igorem.

Ja grałem niemiecką zupą (można przenieść to określenie z warhammera 40k do fowa :P )
czyli Kampfgruppe Berlin a tam wszystko
dowództwo
Pluton SS w sdkfz`ach ( MG / pancerfaust )                   (fearles / veteran )
Pluton SS bez samochodów ( MG / pancerfaust )          (fearles / veteran )
Pluton Fallschirmjager ( MG / pancerfaust )                   (fearles / trained )
grupa ochotników z Hitlerjugend (tylko panzerfausty )  ( fearles / conscript )
Bateria PaK 40 (2 sztuki )                                                ( confident / veteran )
Bateria PaK 40 ( 3 sztuki )                                               ( confident / veteran )
Bateria Flak 36 8.8 cm ( 2 sztuki )                                   ( reluctant / trained )
Bateria Nebelwerferów 15cm ( 3 sztuki )                         ( confident / veteran )
   
czyli jest mnie dużo ( jak n niemców ) mam odpowiedź na wszystko:
na czołgi: ( cała piechota ma panzerfausty a harcerze na dopalaczach moga strzelac po ruchu ! )
na piechotę ( KaEmy i placki, a w zasadzie kwadraty z artylerii :P )
na samoloty ( 8.8 są jak nazwa wskazuje Flugabwehrkanone )
na nudę ( lawowe podstawki :P )

Igor grał na rozpisce z Bridge at Remagen
506 dywizja czołgów ciężkich

1 x Koningstiger jako HQ
1 x Koningstiger
3 x Tiger
Pluton Panzergrenadierów ( rifle / panzerfaust )
bateria Nebelwerfertów 15 cm ( 6 sztuk )

wszystko reluctant / weteran.
działa reluctant  / trained

Gramy misję Bridgehead. ja się bronie wystawiam się zbity na środku swojej połowy ( bo tak muszę ) pilnując 2 znaczników które przeciwnik musi zając. mam część rzeczy w rezerwach, ale za to natychmiastowych.
no i jedne PaKi (większe) w zasadzce  - klasyka.
Przeciwnik zaczyna, pruje przed siebie czołgami i zaskaująco szybko jest już blisko mnie (blitz, dash i nawet slow tank jest już koło mnie )
na początku coś tam postrzelał, ale bez sukcesów, za to ja tak samo, albo był za daleko albo miałem zablokowaną linię strzału górką.




Ciężkie czołgi zajeżdżają mnie od strony miasteczka.
Te dwie puste podstawki to 8.8 nie sklejone jeszcze :P


Na początku myślałem że może być nieciekawie, kilka ciężkich czołgów tuz koło mnie, na tyle blisko żeby mnie wystrzelac i szybko wjechać na znacznik a na tyle daleko żebym ich z pancerfaustów nie wystrzelał i nie zaszarżował bezpiecznie a i pochowane na tyle żeby ciężko było do nich strzelić.
Do tego deszcze rakiet lał się z nieba, wykurzając moją piechote z ukryć. kurde faja not cool.





Ale Igorek przełamał impas szarżując tygrysem królewskim na moje działa PaK40. Overwatch czy jak to tutaj się nazywa, defensive fire, na boczny pancerz, przebity, rozwalony, papa. niedojechał. oczywiście w kolejnej turze te działa już giną. ale 150 pkt ściągnęło 300 pkt :D spłacili się dwa razy.
dla mnie to tylko 2 działa z wielu, a dla niego strata 1 z 5 czołgów boli :P

Potem doszarżował te działa tygrysami i zniszczył ale przez to podjechał na tyle blisko że już mogłem ruszyć z odsieczą ( troszkę za późno ale nie było źle )
Zaskakująco nie udała mi się szarża na jego tygrysy dużym oddziałem piechoty, ale plan był kurwa idealny, zrzuciłem zasłonę dymna z nebli, żeby niczym jak w filmie akcji wybiegł z dymu i wrzucił granaty przez włazy do czołgów które nie zdazyły zareagować.
Dym daje -1 do trafienia wroga. igor trafia mnie na 5tkach, ma raptem pare czołgów. musi mieć 5 trafien żeby mnie przygwoździć ogniem ( szarża się nie udaje )
no i rzuca:

 a miało być tak pięknie.

Ale pocieszenie że już później rzuty mu tak nie idą.
przychodzą moje rezerwy i wjeżdża oddział piechoty zmechanizowanej, niestety z narożnika który zastawił swoją piechotą. słabo że ma panzerfausty a moje półciężarówki mają grubość blachy mniej więcej jak Ford Kuga (może o 05. mm mniej ) :P
skończyło się nieudaną szarżą z defensive fire. Ale w swojej turze nie udało mu się mnie wystrzelać (nie wiem jak ale nie zrobił tego) szarzuje mnie ale z kolei on ginie cały, zupełnie cały do zera w defensive fire. nie dobiega nikt, sam but toczy się pod nogi moich żołnierzy.
W zasadzie wtedy sprawa już była przesądzona. Zrobiłem mu kanapkę. w środku parę dużych kotów dookoła pełno piechoty z pancerfaustami.


  No i jeszcze jak widzicie koło domku z czerwonym dachem wszedł z zasadzki pluton 3 x PaK40 i przestrzelił na bok oba tygrysy. igorowi nie został już żaden bazowy pluton więc kompania nie była in good spirit czyli automatycznie oblewa morale i ucieka.

Wrażenia.
Super mi się gra piechotą :D

Neble trochę mnie rozczarowały ale za te punkty nie mam co narzekać poza tym lepiej mieć niż nie mieć i potem płakać. najtańsza arta z opcją zasłony dymnej, moździerze 8cm mają chujowy zasięg a te 12cm sa drogie jak szlak.

Weterańska piechota z panzerfaustami jest ekstra. naprawde uniwersalna, i postrzela z karabinów maszynowych po piechocie, i czołg rozwali w szarży i w budynku się skampi i będzie bronić znacznika.
A transportery w razie czego dają mobilnośc.
Hitlerjugend nie zrobili nic, ale zaskoczony jestem że nie zginęli. wuut. ziomki których trafia się na 2+ nie zginęli !
Flak 8.8 cm wystaiwłem z dupy, bo koło górki którą zasłaniałem sobie całe pole widzenia. ani razu nie strzeliły :/ ale były tanie jak barszcz więc nie płakałem.

Tygrys II jest niezły. 16 pancerza z przodu to nie przelewki na dobrą sprawę móg wyjechac jolo do mnie stać między 13 a 16 calem i nakurwiać ( bliżej niż 16" zeby nie było kar za daleki zasięg a dalej niż 13" żebym nie podszedł 8" i nie zaszarżował go na 4" )
stać na środku i nakurwiać nie miałem absolutnie nic co przebije go od frontu.
w ogóle nie wiem czy w tej grze jest jakiekolwiek działo zdolne przebić ten pancerz od frontu :P

Zwykłe tygrysy już szału nie robiły. może na piechotę bez ręcznej broni przeciwpancernej to tak, szarżuje ich a oni nie są w stanie mu nic zrobić.
Problem w tym że już w poprzedniej edycji piechota bez pancerfaustów / bazook / PIATów wyginęła :P
fajnie że sa weterańskie ale nie przkeonuje mnie morale na 5+ oczywiście igor zdawał wszystko jak porąbany. załoga uciekła z czołgu ? mam rzucić 5+ żeby ochłonęli i chcieli walczyć dalej spoko. rzuca 6.. i tak za każdym razem :/

ogólnie aż mam ochotę ruskim blobem piechoty zagrać .. no dobra może nie aż tak ale poszukam sobie jakieś niemieckiej rozpiski gdzie są największe plutony piechoty ( niemcy trochę cierpią że mają chyba ze wszystkich nacji najmniejsze, amerykanie też mają bardzo małe ale zawsze mogą wziąć moździerz i bazookę do plutonu, tutaj średnio z dodatkami )

Tak czy siak ciesze się że zagraliśmny, że wygrałem :P że zdążyłem napisać posta przed wrześniem i teraz go tylko edytuję i że piszę nie tylko o herezji :)

pozdro i do sklikania !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz