Dzisiaj znowu komputerowo (PC master race o/)
gościnnie na łamach naszego portalu tekst pióra Wrath_of_god
Kończąc nowego Residenta, pomyślałem sobie jaką JEDNAK niezłą grą był
Evil Within. Chociaż w sumie to mogłoby ci się spodobać, bo trochę
przypomina serial "Klan" tylko zamiast Lubiczów i Chojnickich są losy
rodzin Redfieldów i Burtonów. Też już robią to co Gwiezdne Wojny, czyli
mrugają do widza: "Tak, tak my też pamiętamy jak świetnie się bawiłeś
przy pierwszej części, a teraz podaj nam powoli portfel i usiądź
wygodnie". Dzieje się to kiedy Claire Redfield mówi: "I was almost a
Claire sandwich" (https://www.youtube.com/watch?v=vtTfptkUgj0), albo
kiedy pod koniec gry wchodzi się do rezydencji i jedna dziewczynka mówi
"Wow I could live here forever", na co Barry mówi : "I've had enough
with the mansions". Swoja drogą, bardzo ładnie wyrenderowali wnętrze tej
posiadłości, mogliby się podzielić z twórcami Layers of Fear, to też
była jedyna lokacja gdzie wypadła mi cegiełka nogawką. Ale ani w SW ani w
RE nie było rak contentu jak niesłusznie donosi coś, gdzieś, co
czytałeś. No w każdym razie grę wypuszczali w odcinkach (czterech), więc
mocno serialowo, chociaż ostatecznie łączny gameplay to jakieś 2-3
nocki. Spoko jest podzielona czasoprzestrzeń, bo połowę epizodu grasz
jako Claire, a później 6 miesięcy później jako Barry, więc w zależności
od tego co zrobisz Claire, to później ma to Barry. I spoko też, że te 6
miechów później zombiaki są wysuszone i wygłodniałe, więc schodzą na
gonga, za to pojawiają się inne, bardziej zaawansowane mutacje wirusa i
już jest mniej wesoło, między innymi latający niewidzialny skurwiel,
który ma zajebistą animację rozpierdalania cię, też juz nie mogłem na to
patrzeć, od razu Laura mi się przypomniała. Ale to cały czas jest to
samo jednak. Ciągle jest virus outbreak
https://www.youtube.com/watch?v=1stTPHebdIs, jest chyba jeszcze mniej
amunicji niż zwykle, jest zdrajca, tylko, ze skoro rozjebałeś już
Alberta Weskera w piątce, to teraz rozpierdalasz jego żonę (srsly.) I
ZAWSZE BOSSOWIE MUSZĄ MUTOWAĆ na twoich oczach. ZAWSZE. Nie mogą gdzieś
sobie po cichutku "miutnąć", musi być "ha hahaa this isn't even my final
form". I jeszcze od razu a propos piątki, bo z niej najbardziej cisną
"fani" (którzy swoją drogą, jak chciałem sie czegoś dowiedzieć o grze,
to trafiałem na wątki "hurr durr, w tej części Claire jest unfuckable,
strasznie duży nos jej zrobili" - pojebane gówno stary, ja nawet nie).
Więc wracając do piątki, ma mnóstwo lol contentu, musisz zobaczyć mój
ulubiony mod: "Retarded Wesker", który zamienia jednego z bossów Irvinga
na model Weskera. Początek jest w sumie najlepszy:
https://www.youtube.com/watch?v=n0VKuFttNQA i te komenty pod jutubem,
mój ulubiony mówi o tym, że to upośledzony kuzyn Weskera, Alfie Westard,
z Tucson. Jebłem. Gay and Bad Guys też jest dobrym modem
https://www.youtube.com/watch?v=D5MuL2Awb-Q . Za to gierka ma jedną
naprawdę w pytę rzecz: Raid Mode, w którego zagrywam się już trzeci
dzień. Taki Left4dead połączony z Tower Defense trochę. Naprawdę wkręca,
strzelanie do bydła z karabinu MP-AF nigdy nie wyglądało tak dobrze.
I
jeszcze myślę sobie, że mogliby jeszcze raz dobrze zarobić na czwartej
części (była najlepsza poza pierwszą), już wydali czwórkę, czwórkę HD, a
mogą teraz zrobić tylko nowe cutscenki i wydać ją z innym backgroundem i
produkt gotowy. Także panie Makoto Ruchajo, nie dziękuj. Poniżej
streszczenie:
Leon Stefan z Kanady (w tej roli Leon S.Kennedy
znany z drugiej, czwartej i szóstej części), syn polskich imigrantów,
którzy uciekli przed komunizmem do Kanady, wysyłają swojego syna by
powrócił w rodzinne strony, małej wsi Uniejów, w celu odszukania córki
wójta: Aśki Graham (w tej roli córka prezydenta Ashley Graham z RE4),
dawniej zaprzyjaźnionego z ojcem Leona. No i tu okazuje się, że wszystko
się zesrało. Uniejów został opanowany przez zarobkowych imigrantów,
zrzeszonych w związek zawodowy "Los Iluminados" ( w tej roli Los
Iluminados z czwórki). Nowi mieszkańcy wyplewili właściwych mieszkańców
wsi i doprowadzili ją do kompletnej ruiny, mnożąc się jak termity i
wysysając socjal do cna. Ponieważ Leon jest mniejszością rasową,
znudzone Pepinosy urzadząją na niego polowanie, próbując stworzyć z
Leona ludzką Pinatę. Trop za Aśką ginie gdzieś w okolicach Wałbrzycha i
nieczynnej kopalni (w tej roli miasteczko górnicze z czwartej części),
gdzie okazuje się, że cała sytuacja ma dużo szerszy podtekst
religijno-polityczny.
Przeszłoby.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz