sobota, 7 marca 2015

Prac remontowych część 2.

Sorry że nic nie pisałem
ale pochłonięty byłem bardzo przygotowaniami terenów.
Dzisiaj cały dzień trawę sypałem (if you know what i mean)
Że tak pozwolę sobie zacytować Bartka z klubu: klej na gorąco to najbardziej zajebista rzecz stworzona przez ludzkość. Nadaje się do wszystkiego.
Od siebie dopisze na 2 miejscu chrobotka :D Ale poważnie tak się nakręciłem że po powrocie z klubu do domu wygrzebałem pistolet i wszystko kurwa tym kleiłem. Nawet proxy drop podów, mogłem na wikol, mogłem na kropelkę, ale nie skleję klejem na gorąco. Hot glue everything!
No ale do rzeczy. Katedra się ruszyła:
Przy okazji zacząłem rzeźbić kolejną ruinkę:
Na razie jeszcze pięterko nie przyklejone, podłogę chyba zrobię z tej siateczki do szlifowania, super to wychodzi. Boczną ściankę tylko wyrezam, pod piętrem będzie portal i wejście na górze okienko.
Dowali się jakiś gruz i kamerdulce i będzie git! Tylko chyba trzeba będzie zrobić ją pod pustynie (na ten stół w klubie mamy chyba najmniej makiet) i nie mam pomysłu w takim razie na jaki kolor ściany? Pustynia jest mega jasnym piaseczkiem, bardzo jasna sepia wpadająca momentami w beże i żółcie (bubonic brown, iyannden darksun, a momentami nawet złamane golden yellow) Robić klasycznie szare ruiny żeby się wycinały ? czy może w orientalnym stylu taki piaskowiec ? a może jeszcze coś innego? czerwona cegła ? Jakieś pomysły ?

W tle możecie zobaczyć tzw. szaszłyki czyli skałki, również na pustynie (chociaż część została sprywatyzowana :P) fajnie się robi takie formy skalne lutownicą (bo wycinarka do styroduru została rozebrana na części i już jej nie mam :( więc pewnie natrzaskam jeszcze trochę tego.
Strasznie wkrętna robota, zwłaszcza jak szybko widać efekty. I cieszy oko.
A może po prostu lubię to robić ?
Nie mogę się doczekać aż to pokończę i wam zaprezentuję. Pewnie i w kąciku słodowego wrzucę.
No i na dniach zrobię inwentaryzację swojego stołu i oblukam co trzeba dorobić i ile. Żebym jedną rzecz miał już dopięta na maxa. I wszystko co potem sobie już makieciarsko zrobie to szło do klubu  bo sam będę miał już full.

Jutro, a w zasadzie dzisiaj gram pierwszy raz nowym BA. Po rozgrywce może coś skrobnę. Dość nietypowa (jak na mnie, bo sama w sobie jest mega typowe) rozpiska. Ciekaw jestem czy pyknie.

Aha no i dziś kobiet!
To śle serdeczne pozdrowienia i życzę dużo dobrego wszystkim paniom:* (ale tylko tym ładnym)

No i do posłuchania:

Odkurzyłem sobie ich prywatną składankę którą miałem w samochodzie, i do takiej pogody (chociaż już trochę za dużo słońca, powinna być jesień:P) i kurde te riffy w tej piosence są zajebiste, magia! sama kompozycja, rewelacja! Cholera no cała ta płyta (AMOK) jest wyjebana. Mimo że zdecydowanie wolę Ville Laihiale na wokalu to Jarva pokazuje się tutaj z jak najlepszej strony i świetnie pasuje do takiej akurat stylistyki.Jeszcze jakbym gdzieś taby dorwał :(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz